Starlink wciąż nad Polską. Pojawi się też ISS

Satelity Starlink, będące integralną częścią projektu przeprowadzanego przez SpaceX, otrzymały swoje nieformalne miano "kosmicznego pociągu" ze względu na sposób, w jaki poruszają się po niebie. Ustawiają się one bowiem w jednej linii, tworząc efekt przecinającego nocne niebo pociągu.

Pojawienie się kolejnej "floty" satelitów Elona Muska nad terytorium Polski jest efektem realizacji misji G7-3 przez SpaceX. W ramach tej misji, z bazy sił kosmicznych Vandenberg na Florydzie w Kalifornii, za pomocą rakiety Falcon 9, wystrzelono w przestrzeń kosmiczną 21 satelitów. Te zasiliły i wzmocniły stale rozbudowywany system satelitarny, którego celem jest zapewnienie łączności praktycznie w każdym zakątku naszej planety.

Zbyszek z kanału Nocne Niebo informował, że "kosmiczny pociąg" Elona Muska był widoczny w środę o godzinie 19:50. Zaznaczył jednak, że "Starlinki są już mocno rozciągnięte. W piątek 29 września również pojawią się o godz. 19. 50. Cały przelot przez niebo będzie trwał prawie 9 minut licząc od pojawienia się pierwszego satelity do momentu, w którym ostatni satelita wejdzie w cień Ziemi". Przelot rozpocznie się na zachodnim niebie, a satelity przelecą w kierunku wschodnim przez środek nieboskłonu.

W piątek, 29 września, niebo nad Polską nie zostanie zdominowane wyłącznie przez Starlinki. Oprócz nich będzie można podziwiać również przeloty Międzynarodowej Stacji Kosmicznej (ISS). Na stronie internetowej Nocne Niebo można dowiedzieć się, że przelot ISS odbędzie się o godz. 19:17. Międzynarodowa Stacja Kosmiczna wciąż będzie dobrze widoczna. Dokładny czas przelotu oraz trasę, którą pokonuje ISS, można ustalić, korzystając z narzędzi takich jak ISS Tracker, Spot The Station lub aplikacji typu Heavens-Above, CelesTrak, Stellarium, czy ISS Detector.