Sprzedajesz komputer lub dysk? Twoje pliki da się odzyskać
Klikasz "usuń", a potem "opróżnij kosz"? Jeśli tak pozbywaliście się swoich danych sprzedając lub oddając dysk twardy, to wiedzcie, że wasze pliki nadal mogą być dostępne dla nowych właścicieli.
25.03.2019 | aktual.: 25.03.2019 13:37
Używane dyski pełne są plików należących do byłych użytkowników - przestrzega Niebezpiecznik. Serwis opisuje badanie, które przeprowadził Josh Frantz, specjalista związany z firmą Rapid7.
Ekspert odkupił od firm używane na nośniki. Za 600 dolarów wszedł w posiadanie 41 komputerów, 27 dysków zewnętrznych, 11 twardych dysków i 6 telefonów.
Josh Frantz pobrał ze starego sprzętu ponad 200 tys. obrazów i ponad 150 tys. e-maili - pisze Niebezpiecznik o wynikach analizy.
To bardzo dużo. Ale koszt całej operacji też był duży. Specjaliści zwracają uwagę na to, że zwykła kampania phishingowa również mogłaby pozwolić zdobyć dostęp np. do maili, a co za tym idzie - poufnych danych. Wystarczyłaby socjotechnika, a nie portfel wypchany dolarami.
A jeżeli ktoś nie chce się męczyć, to sporo danych kupi w darknecie, za dużo mniejsze pieniądze.
Nie zmienia to jednak faktu, że prywatne dane są na wyciągnięcie ręki - wystarczy kupić używany sprzęt, by wejść w ich posiadanie. Analizy specjalistów nie kłamią. Podobne badania przeprowadziła firma Comparitech z naukowcami z Uniwersytetu Hertfordshire. Z oceny 200 dysków USB wynika, że z prawie 70 proc. urządzeń dało się odzyskać dane poprzednich właścicieli.
Były to m.in. firmowe dokumenty, zdjęcia, a nawet "treści nacechowane seksualnie". Czyli spokojnie dałoby się zebrać dane, za pomocą których można byłoby kogoś szantażować.
Wnioski? Jeśli chcecie mieć pewność, że materiały znikną z dysków, to albo zniszczcie sprzęt, albo wybierzcie specjalny program do usuwania plików. Niebezpiecznik sugeruje, aby nie ufać sprzedawcom używanych urządzeń, że zrobią to za nas.