Sprawdzał zabezpieczenia sieci Wi‑Fi za pomocą... kota
09.08.2014 08:27, aktual.: 09.08.2014 11:53
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
Gene Bransfield, specjalista od zabezpieczeń sieciowych wymyślił dość sprytny sposób na sprawdzenie zabezpieczeń sieci bezprzewodowych swoich sąsiadów, bez ruszania się z domu.
Bransfield skontruował specjalną obrożę dla swojego kota Coco, wyposażoną w kartę Wi-Fi, moduł GPS, układ Spark-Core i baterię. Urządzenie wyszukuje sieci Wi-Fi i korzystając z napisanego przez Bransfielda oprogramowania sprawdza poziom ich zabezpieczeń. A Coco bezkarnie przemieszcza się z jednego podwórka sąsiadów na drugie. Po tym jak kot zatęskni za domem (czyli zgłodnieje), Gene otrzymuje gotowy raport o stanie zabezpieczeń wszystkich bezprzewodowych sieci w pobliżu jego domu.
Pomysł z wykorzystaniem kota sam w sobie jest innowacyjny, jednak sama metoda znana jest hakerom od lat. Nazywa się ona _ Wardriving _ i tradycyjnie polega ona na sprawdzaniu zabezpieczeń bezprzewodowych Sieci z samochodu hakera, wyposażonym w anteny, laptopa i odpowiednie oprogramowanie.
Polecamy w wydaniu internetowym chip.pl: Sexfit, czyli pierscionek tylko dla panów