Sposób na śnięcie ryb? Wystarczy produkować sól

Temat śniętych ryb poruszał w ostatnim czasie całą Polskę. Duży wpływ na to zjawisko miała tzw. złota alga, która rozwijała się z powodu zasolenia wód. Jest sposób na to, by obniżyć zawartość soli w wodzie.

Sól z wody
Sól z wody
Źródło zdjęć: © Adobe Stock | reinhard sester
oprac. KLT

10.09.2024 | aktual.: 10.09.2024 20:52

W Katowicach, podczas I Konferencji Naukowej Najlepszych Naukowców w Świecie - Top 2 proc., prof. Marian Turek przedstawił innowacyjne rozwiązanie dotyczące wykorzystania wód pokopalnianych w produkcji soli kuchennej. Zdaniem eksperta, metoda ta może mieć znaczący wpływ na ochronę rzek przed zasoleniem, które to prowadzi do poważnych konsekwencji. Wśród nich wystarczy wymienić potencjalny rozwój złotej algi w rzece lub zbiorniku wodnym. Naukowiec podkreślił, że nowa technika jest nie tylko oszczędniejsza energetycznie, ale również tańsza niż dotychczas stosowane metody.

- Ograniczyć zrzut wód pokopalnianych można przez wytworzenie soli warzonej, czyli po prostu kuchennej. Ta sól może być również wykorzystana do celów przemysłowych - zaznaczył prof. Turek z Politechniki Śląskiej, odnosząc się do możliwości przekształcenia solanek w produkt użytkowy przy mniejszym zużyciu energii.

Sól kuchenna z wód pokopalnianych

Na gruncie Polski problem zasolenia rzek dotyka głównie Wisły i Odry. Wynika to z faktu, że rocznie zrzuca się tam około 4 mln ton soli. Przyczyniają się do tego polskie kopalnie, należące dotakich podmiotów, jak Polska Grupa Górnicza, Jastrzębska Grupa Węglowa czy Tauron Wydobycie. Według eksperta, tylko zmniejszenie ilości zrzucanej soli może wpłynąć korzystnie na rzeki.

W Polsce funkcjonuje już instalacja w kopalni Budryk, która wytwarza sól kuchenną z zasolonych wód kopalnianych. Technologia ta, opracowana w USA i Szwecji, obejmuje zaawansowane procesy technologiczne, w tym odwróconą osmozę, wieloetapową filtrację i rekompresję oparów. Cały proces jest zautomatyzowany i sterowany cyfrowo, a uzyskana sól jest na tyle czysta, że może być stosowana w branży spożywczej.

Profesor Turek zwraca jednak uwagę, że pomimo zalet nowatorskiej instalacji, proces odparowania wody wiąże się z dużymi kosztami. Pochłania bowiem duże ilości energii, co przenosi się na konieczność wydania dużych sum pieniędzy. Dlatego też naukowcy proponują poszukiwanie rozwiązań membranowych, które umożliwiłyby uzyskanie soli przy znacznie mniejszym zużyciu energii oraz kosztach inwestycyjnych.

Obniżenie poziomu zasolenia rzek mogłoby pozwolić uniknąć problemu śmierci ryb w polskich rzekach i zbiornikach wodnych. W tym roku dużo mówiło się m.in. o Dzierżnie Dużym, ale pierwszy głośny przypadek śnięcia ryb dotyczył sytuacji na Odrze w 2022 r.

Źródło artykułu:PAP
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (13)