Tony śniętych ryb na Śląsku. Eksperci wskazują przyczynę

Temat śniętych ryb w Polsce wraca. Tym razem dotyczy Śląska. Ze zbiornika Dzierżno Duże i z sąsiadującego z nim odcinka Kanału Gliwickiego wyłowiono 12,5 t martwych ryb w ciągu kilku dni.

W Dzierżnie Dużym wykryto złotą algę i wyłowiono 3,5 t śniętych rybW Dzierżnie Dużym wykryto złotą algę
Źródło zdjęć: © Agencja Wyborcza | Fot. Cezary Aszkiełowicz / Agencja Wyborcza.pl
oprac.  KLT

W ciągu zaledwie kilku dni od momentu, gdy zauważono masowe śnięcie ryb w zbiorniku Dzierżno Duże (powiat gliwicki) oraz w sąsiednim odcinku Kanału Gliwickiego, udało się już wyłowić ponad 12,5 tony martwych ryb - poinformował w piątek wojewoda śląski, Marek Wójcik. Zaznaczył, że proces odławiania będzie kontynuowany przez kolejne dni.

Zjawisko masowego śnięcia ryb, które zaobserwowano 3 sierpnia, spowodowane było gwałtownym wzrostem populacji tzw. złotej algi w zbiorniku Dzierżno Duże. Ten zbiornik przylega do Kanału Gliwickiego i podobnie jak on, jest zasilany wodami rzeki Kłodnicy. W celu zapobieżenia rozprzestrzenianiu się złotej algi do kanału i dalej do Odry, między zbiornikiem a kanałem ustawiono specjalne bariery. Zbiornik Dzierżno Duże oraz przyległy do niego odcinek Kanału Gliwickiego zostały tymczasowo wyłączone z użytkowania.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Recenzja Hisense MiniLED 65U78Q - telewizor trafiający w złoty środek

Podczas piątkowej konferencji prasowej w Śląskim Urzędzie Wojewódzkim, wojewoda Wójcik określił sytuację jako "kryzys ekologiczny na jeziorze Dzierżno". Podkreślił jednak, że Kanał Gliwicki i budowle hydrotechniczne na kanale pozwalają na zatrzymanie tego "problemu ekologicznego" na jeziorze Dzierżno.

- Dzięki śluzom i różnego rodzaju przepustom, możemy regulować przepływy wody, aby woda skażona złotą algą nie przepływała dalej w kierunku Odry; możemy maksymalnie ograniczyć jej przepływ do rzeki Kłodnicy - dodał.

Zakaz korzystania z wód

Nadal obowiązuje zakaz korzystania zarówno ze zbiornika Dzierżno Duże, jak i czwartej sekcji Kanału Gliwickiego. Dobrą informacją ma być fakt, że już nie obserwuje się śnięcia ryb w czwartej sekcji Kanału Gliwickiego. W związku z tym przyjęto założenie, że od kilku dni nie ma tam już toksyny, choć z badań wynika, że w dalszym ciągu w jeziorze Dzierżno występuje duża ilość złotej algi.

- Ten poziom wysoki złotej algi mniej więcej utrzymuje się na podobnych wartościach, natomiast w wyniku zatrucia toksyną wytwarzaną przez złotą algę doszło do śnięcia ryb, które - w opinii ichtiologa - zdechły najpóźniej w poniedziałek. Natomiast w dalszym ciągu trwa wyławianie tych ryb - ta sytuacja potrwa prawdopodobnie jeszcze kilka dni - dodał Wójcik.

Wojewoda przytoczył dane służb kryzysowych, zgodnie z którymi do czwartkowego popołudnia odłowiono ponad 12,5 ton śniętych ryb. Jego zdaniem akcja potrwa jeszcze kilka dni.

Wcześniej wojewoda wydał rozporządzenie, które zakazuje korzystania ze zbiornika oraz czwartej sekcji Kanału Gliwickiego. Zakaz ten obowiązuje od 5 do 19 sierpnia. Na brzegach zbiornika i kanału umieszczono tablice informacyjne, które przypominają o tym zakazie.

Policja dba o bezpieczeństwo

Patrole policji są odpowiedzialne za pilnowanie przestrzegania tego zakazu. Wojewoda wyjaśniał, że pływanie różnego rodzaju jednostkami po zbiorniku i kanale mogłoby utrudniać wyławianie ryb. Dodatkowo, przenoszenie sprzętu do innych zbiorników mogłoby prowadzić do przenoszenia i zaszczepiania złotej algi.

Ryby, które uległy śnięciu, są wyławiane nie tylko z Dzierżna Dużego, ale również z łącznika pomiędzy tym jeziorem a Kanałem Gliwickim oraz z czwartej sekcji Kanału Gliwickiego. Ta sekcja znajduje się pomiędzy śluzami Dzierżno i Rudziniec. Wskazówki, takie jak ślady na skrzelach ryb, sugerują, że przyczyną ich śnięcia jest toksyna pochodząca ze złotej algi.

Badania, które zostały przeprowadzone w Centralnym Laboratorium Badawczym Głównego Inspektoratu Ochrony Środowiska, wykazały obecność 100 milionów komórek złotej algi w litrze wody z Dzierżna Dużego. Specjaliści twierdzą, że jest to wysokie stężenie. Jednakże, podczas katastrofy ekologicznej, która miała miejsce latem 2022 roku, w Kanale Gliwickim stężenie to było nawet trzy razy wyższe.

Źródło artykułu:

Wybrane dla Ciebie

Pokazał Oriesznika? Tajemniczy model na biurku Łukaszenki
Pokazał Oriesznika? Tajemniczy model na biurku Łukaszenki
AIM-120D-3 AMRAAM dla Polski. Pociski przeznaczone dla F-35
AIM-120D-3 AMRAAM dla Polski. Pociski przeznaczone dla F-35
Nowy front Putina. Rosja pomaga Chinom przygotować inwazję na Tajwan
Nowy front Putina. Rosja pomaga Chinom przygotować inwazję na Tajwan
"Zadzwoniło do domu". Polski instrument GLOWS na pokładzie misji NASA
"Zadzwoniło do domu". Polski instrument GLOWS na pokładzie misji NASA
TechNielogicznie #1. Czy misja Ignis była stratą pieniędzy?
TechNielogicznie #1. Czy misja Ignis była stratą pieniędzy?
Gigant dla sąsiada Polski. Takiego samolotu jeszcze nie mieli
Gigant dla sąsiada Polski. Takiego samolotu jeszcze nie mieli
Zniknęło całkowicie 6,2 mln lat temu. Wciąż jest na mapie
Zniknęło całkowicie 6,2 mln lat temu. Wciąż jest na mapie
"Okropna spółka". Znany analityk prawie wypowiedział wojnę Sony
"Okropna spółka". Znany analityk prawie wypowiedział wojnę Sony
Rybacy znaleźli podwodnego drona. Miał 3,5 metra długości
Rybacy znaleźli podwodnego drona. Miał 3,5 metra długości
Jest niewidoczna. Badacze stworzyli mapę ciemnej materii
Jest niewidoczna. Badacze stworzyli mapę ciemnej materii
Muszą "kanibalizować" samoloty. Rosjanie potrzebują części zamiennych
Muszą "kanibalizować" samoloty. Rosjanie potrzebują części zamiennych
Wybuchowe konserwy z Rosji. "GW": Znaleziono je w Polsce
Wybuchowe konserwy z Rosji. "GW": Znaleziono je w Polsce