SpaceX i NASA. Prywatna rakieta kosmiczna po raz pierwszy wyniosła ludzi na orbitę
30 maja 2020 przeszedł do historii jako dzień, w którym po raz pierwszy ludzie polecieli na orbitę w prywatnym statku kosmicznym, używając prywatnej rakiety.
To niewątpliwie ogromny sukces dla SpaceX i jej założyciela Elona Muska. Start Falcona 9 z kapsułą Dragon Demo 2 (DM-2) to także symboliczny triumf Stanów Zjednoczonych, które przez 9 ostatnich lat musiały korzystać ze sprzętu i bazy Rosjan do wynoszenia swoich astronautów na Międzynarodową Stację Kosmiczną ISS.
Amerykańscy astronauci - Robert Behnken i Douglas Hurley - po kilkunastu godzinach od startu dotrą do ISS, i pozostaną tam od 30 do 90 dni wraz z trzema innymi astronautami, którzy już od pewnego czasu znajdują się na pokładzie Międzynarodowej Stacji Kosmicznej. Po tym czasie wrócą na Ziemię także na pokładzie Dragona, który opadnie na powierzchnię Oceanu Atlantyckiego, z którego zostanie podniesiony przez statek "Go Navigator". Tym samym zakończy się ostatni i najważniejszy test załogowej kapsuły firmy SpaceX.
Wydarzenie ma nie tylko wymiar propagandowy, który dla Amerykanów jest niezwykle ważny. Wspólna misja NASA i SpaceX otworzy także nowy rozdział w krótkiej historii ludzi w kosmosie i da początek komercyjnego wykorzystania orbity okołoziemskiej.
Z jednej strony warunki mikrograwitacji chcą wykorzystać np. firmy medyczne do druku organów 3D i firmy telekomunikacyjne do superszybkiego transferu danych. Plany co do zarobkowego wykorzystania orbity ma też sam Elon Musk, który m.in. planuje loty turystyczne.