SkróTech. Najważniejsze wiadomości dnia [10.01.2020]

Australia może liczyć na wsparcie - największa zbiórka w historii Facebooka. NASA potwierdza, że nastolatek dokonał imponującego odkrycia. Nagranie z Iranu obiegło świat - jest autentyczne. Ekspert o katastrofie Boeinga w Iranie: nagranie wideo jeszcze niczego nie przesądza.

Użytkownicy Facebooka zorganizowali już ok. 19 tys. akcji mających na celu pomoc w ugaszeniu ogromnych pożarów, które od miesięcy niszczą Australię. W nierówną walkę z żywiołem zaangażowali się ludzie z ponad 75 krajów. Świat pokazuje, że nie jest obojętny.

Jedną z najpopularniejszych facebookowych akcji bez wątpienia jest ta, która została zorganizowana przez australijską komiczkę Celeste Barber. Na apel aktorki o finansowe wsparcie odpowiedziało ponad 1,23 miliona osób, którzy w sumie przekazali już ponad 126 milionów złotych.

Nastolatek z Nowego Jorku dokonał niezwykłego odkrycia podczas stażu w NASA. - Na początku myślałem, że to zaćmienie gwiazdy przez gwiazdę. Myliłem się, to planeta - mówi 17-letni Wolf Cukier.

Nowo zidentyfikowany obiekt został nazwany TOI 1338 b, jest 6,9 razy większy od Ziemi i znajduje się około 1300 lat świetlnych od naszej planety w gwiazdozbiorze Malarza.

Boeing 737 należący do ukraińskich linii lotniczych rozbił się w środę rano pod Teheranem. Dzień później sieć obiegło wideo wskazujące na to, że samolot został zestrzelony.

Dziennikarze jednego z najważniejszych amerykańskich dzienników, "The New York Times", skontaktowali się z autorem filmu w celu zweryfikowania jego autentyczności. Zdaniem redakcji wideo rzeczywiście przedstawia moment trafienia samolotu przez irański pocisk ziemia-powietrze.

- Śledztwo powinno być prowadzone dwutorowo: pod kątem wybuchu rakiety i awarii poszycia - mówi w rozmowie z WP Tech ekspert lotniczy Grzegorz Brychczyński. W sieci pojawiło się nagranie z momentu zapalenia się samolotu Boeing 737, do którego doszło w Iranie.

W katastrofie zginęło 176 osób. Dość szybko okazało się, że choć czarne skrzynki przetrwały, to trudno będzie dociec przyczyn wypadku, bo Iran nie zamierza ich oddać.