SkróTech. Najważniejsze wiadomości dnia [02.08.2019]
W świecie nowych technologii 2 sierpnia upłynął pod hasłem ogólnie pojętego uświadamiania. Od dr Joanny Świątkowskiej z Instytutu Kościuszki dowiedzieliśmy się, że od 5G nie ma odwrotu. Od brytyjskich naukowców, że aspartam jest szkodliwy. Od Facebooka, że trwa tam arabska propaganda. A od Delta Airlines, że pijani bywają nie tylko kierowcy, ale też piloci.
02.08.2019 20:08
- Warto odwołać się do wielu komunikatów, które obecnie są bardzo silnie rozpowszechniane chociażby przez Ministerstwo Cyfryzacji (...) Te materiały są niezwykle rzetelne i pokazują, że tak naprawdę nie mamy się czego obawiać i jest to technologia bezpieczna - mówi Wirtualnej Polsce dr Joanna Świątkowska, w intrygującym wywiadzie Karoliny Modzelewskiej.
Specjalistka jest przekonana, że 5G nie wpłynie negatywnie na nasze zdrowie. Choć, jak zauważa, może stanowić zagrożenie dla prywatności i bezpieczeństwa, z uwagi na znacznie zwiększony przepływ danych. Zdecydowanie warto zapoznać się z całym wywiadem.
Zobacz także
Aspartam jednak szkodliwy dla zdrowia
Dla zdrowia szkodliwy może być natomist aspartam, stosowany jako słodzik w wielu popularnych napojach. Co prawa Europejski Urząd ds. Bezpieczeństwa Żywności (ESFA) uznał tę substację za bezpieczną, ale naukowcy z Uniwersytetu w Sussex mają inne zdanie.
Prof. Erik Millstone i dr Elisabeth Dawson opublikowali raport, w którym wzywają ESF-ę do ponownego przeanalizowania badań. Są zdania, że aspartam przyczynia się do rozwoju raka wątroby i płuc, zaburzeń neuroendokrynologicznych i uszkodzeń mózgu.
Facebook zdominowany przez bliskowschodnią propagandę
Włodzarze Facebooka biją na alarm. W ostatnim czasie odkryli zwiększoną aktywność tzw. kont fikcyjnych w związku z polityką państw Bliskiego Wschodu. Szczególnie obrywa się Arabii Saudyjskiej, która ponoć intensywnie promuje postać księcia koronnego Mohammeda bin Salmana i rzekome sukcesy militarne w Jemenie. Zablokowano już ponad 350 kont i stron, śledzonych przez 1,4 mln ludzi.
V1, rotacja... a teraz mi polej
Często słyszy się o pijanych kierowcach, czy to samochodów czy autobusów liniowych, ale pijany pilot już nie pojawia się w mediach tak często. Tymczasem 37-letni Gabriel Lyle Schroeder, pracujący dla linii Delta Airlines, chciał pod wpływem alkoholu lecieć z pasażerami z Minneapolis do San Diego. Co więcej, rozweselony lotnik wziął jeszcze kolejną butelkę ze sobą.
Na szczęście informacja o stanie pilota szybko wyszła na jaw i ten został aresztowany jeszcze przed startem maszyny. Lot został opóźniony, ale to niewielki problem, zważywszy na zdecydowanie zwiększoną szansę spowodowania katastrofy.