Skończyły się adresy internetowe

Wczoraj, 3 lutego, regionalnym organizacjom zarządzającym adresami internetowymi uroczyście przekazano ostatnich pięć wolnych bloków adresowych IPv4. Szefowie pięciu regionalnych rejestrów internetowych (Regional Internet Registry, RIR) otrzymali w Miami na Florydzie wielkoformatowe plakaty, na których opisano zawartość oddanych do ich dyspozycji bloków adresowych typu /8.

Skończyły się adresy internetowe

Wczoraj, 3 lutego, regionalnym organizacjom zarządzającym adresami internetowymi uroczyście przekazano ostatnich pięć wolnych bloków adresowych IPv4. Szefowie pięciu regionalnych rejestrów internetowych (Regional Internet Registry, RIR) otrzymali w Miami na Florydzie wielkoformatowe plakaty, na których opisano zawartość oddanych do ich dyspozycji bloków adresowych typu /8.

Każdy blok zawiera około 16,7 miliona adresów IPv4, a zostały one już wcześniej zarezerwowane na tę właśnie okazję. Specjalny tryb przydzielania ostatnich adresów miał zapewnić, że na koniec każdy RIR otrzyma identyczną "końcówkę magazynową".

Już w nocy z niedzieli na poniedziałek organizacja IANA (Internet Assigned Numbers Authority) przydzieliła dwa ostatnie, pozostające do jej wyłącznej dyspozycji, wolne bloki typu /8. Otrzymał je azjatycki rejestr APNIC. Teraz, w zależności od tempa wyczerpywania się zapasów, RIR-y będą w stanie przyznawać adresy IPv4 operatorom i dostawcom łączy przez okres od dwóch do siedmiu miesięcy. Szef APNIC – Paul Wilson – powiedział, że w Azji małe bloki adresowe IPv4 powinny wystarczyć na ponad rok. Wilson jest w sytuacji lepszej niż zarządcy pozostałych rejestrów – ma do dyspozycji trzy bloki /8. Jednak nie zamierza szastać adresami i powiedział, że zadba o firmy, które wykorzystają zasoby IPv4 w celu utworzenia mostów do sieci IPv6.

Mimo organizowania akcji takich jak World IPv6 Day (Światowy Dzień IPv6), obecni w Miami eksperci nie byli do końca pewni, czy wraz z przydzieleniem ostatnich adresów IPv4 nastąpi przełom w upowszechnianiu protokołu IPv6. Olaf Kolkman, szef grupy IAB (Internet Architecture Board), ostrzegał jednak, że poleganie na starym protokole będzie coraz bardziej ograniczało powstawanie lub upowszechnianie nowych usług. Obydwa protokoły muszą wprawdzie współistnieć jeszcze przez wiele lat, jednak będzie to oznaczało konieczność stosowania coraz większej liczby mechanizmów wymiany danych między "starym" i "nowym" Internetem.

wydanie internetowe www.heise-online.pl

Wybrane dla Ciebie
Komentarze (3)