Skarb pod podłogą kościoła na Słowacji. Ma ponad 300 lat. Eksperci: mógł go ukryć Polak

Odkrycie, którego dokonano podczas prac archeologicznych w jednym z kościołów na Słowacji, zainteresowało wielu naukowców. Znaleziony pod podłogą skarb pochodzi najprawdopodobniej z początku XVIII wieku. Być może ukrył go ksiądz pochodzący z Polski.

Skarb pod podłogą kościoła na Słowacji. Ma ponad 300 lat. Eksperci: mógł go ukryć Polak
Źródło zdjęć: © KPÚ Košice

07.04.2020 | aktual.: 07.04.2020 12:07

Zalogowani mogą więcej

Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika

Podczas prac archeologicznych na terenie kościoła św. Marii Różańcowej we wsi Obišovce na Słowacji dokonano niezwykłego odkrycia. Tamtejsi badacze podczas usuwania podłogi odsłonili fundamenty świątyni świętego Marcina. Natrafili tym samym na skarb w postaci około 500 starych monet.

Przeważająca część znaleziska to monety wybite dla okolicznych kopalń, które płaciły nimi górnikom. Naukowcy zauważyli, że srebrne monety zostały zawinięte osobno. Skarb umieszczony został w dzbanie pokrytym małą kamienną płytą w łodzi pod zaprawą oryginalnej kamiennej podłogi, w pobliżu zachodniego wejścia do kościoła. Zdaniem specjalistów został tam ukryty na początku XVIII wieku, a konkretniej w 1702 roku.

Jak informują lokalne media, większość monet została wybita w mennicach w Koszycach, Smolniku i Bańskiej Szczawnicy. To najprawdopodobniej stamtąd przybywali wierni, aby złożyć je w ofierze. Co interesujące, w dzbanie znaleziono także monety pochodzące z Polski.

Według spekulacji, skarb pod podłogą ukrył ksiądz z miejscowej parafii. Wiele wskazuje na to, że duchowny był Polakiem. Miał on przybyć do kościoła między 1685 a 1687 rokiem (po zakończeniu powstania Thökölyego). Jak podają źródła historyczne, kapelan widział jedynie na jedno oko, a pod koniec XVII wieku całkowicie utracił wzrok.

Obraz
© KPÚ Košice

Świątynia znajdowała się pod rządami Kościoła katolickiego do 1705 roku, kiedy to wskutek powstania Rakoczego została obrabowana. Polski ksiądz po wydaleniu wrócił do ojczyzny. Zdaniem historyków tajemnice o zakopanym skarbie zabrał ze sobą do grobu.

Budowlę rozebrano w połowie XIX wieku. W jej miejscu postawiono kościół, który funkcjonuje do dziś.

wiadomościsłowacjakościół
Komentarze (23)