Niepokojące odkrycie w Rowie Mariańskim. W ciele skorupiaka znaleziono plastik

Niepokojące odkrycie w Rowie Mariańskim. W ciele skorupiaka znaleziono plastik

Niepokojące odkrycie w Rowie Mariańskim. W ciele skorupiaka znaleziono plastik
Źródło zdjęć: © Youtube.com
16.03.2020 10:30, aktualizacja: 16.03.2020 10:46

Skorupiak żyje w najgłębszym rowie oceanicznym na Ziemi, a mimo to w jego ciele wykryto mikroplastik. Zwierze otrzymało nazwę Eurythenes plasticus. "To sygnał ostrzegawczy przed zaśmiecaniem wód mórz i oceanów" - komentują naukowcy.

Skorupiak Eurythenes plasticus został odnaleziony w 2014 roku w Rowie Mariańskim. Żyjące na głębokościach oscylujących w granicach 6-7 kilometrów zwierze, zostało zbadane przez brytyjskich naukowców. Po przeprowadzeniu serii badań morfologicznych oraz genetycznych eksperci doszli do wniosku, że to nowy gatunek.

Pomimo że obunóg żyje w najgłębszym rowie oceanicznym na Ziemi, w jego pięciocentymetrowym ciele wykryto mikrowłókno tworzywa sztucznego. Po wykonaniu badań stwierdzono, że w około 83 proc. przypominało ono poli, czyli tereftalan etylenu (PET). W przemyśle wykorzystywane jest ono głównie do produkcji włókien syntetycznych i butelek do napojów bezalkoholowych.

Naukowcy z Newcastle University w Wielkiej Brytanii nadali nowo odkrytemu okazowi nazwę Eurythenes plasticus. Skorupiak został tym samym pierwszym zwierzęciem w historii, które w tytule posiada słowo "plastik". Informację przekazał Światowy Fundusz na rzecz Przyrody (WWF).

Sygnał ostrzegawczy

- Decydując się na tę nazwę chcieliśmy nadać silny sygnał ostrzegawczy przed zaśmiecaniem mórz i oceanów oraz uświadomić wszystkim, że musimy pilnie uczynić coś przeciwko zmasowanemu zalewaniu nas falą plastikowych odpadów - tłumaczy kierownik misji badawczej, która odkryła skorupiaka, Alan Jamieson.

Zdaniem dyrektor Centrum WWF ds. Ochrony Morza znalezisko w ciele skorupiaka, ukazuje jak daleko sięgają skutki bagatelizowania przez ludzi kłopotów związanych z niewłaściwym obchodzeniem się z plastikiem.

- Istnieją gatunki żyjące w najgłębszych, najbardziej odległych miejscach na Ziemi, a mimo to zostały zatrute tworzywem sztucznym. Plastik znajduje się we wdychanym przez nas powietrzu, w pitej przez nas wodzie oraz w zwierzętach żyjących z dala od ludzkiej cywilizacji - podkreśla Heike Vesper, dyrektorka programu morskiego niemieckiego WWF-u.

Niemcy na podium niechlubnego rankingu

Światowy Fundusz na rzecz przyrody przypomina, że Niemcy są po USA i Japonii największym eksporterem plastikowych odpadów na świecie. - Trafiają do państw południowoazjatyckich, które mają niedostateczny system zarządzania odpadami, albo nie mają go w ogóle - komentuje Heike Vesper.

Tego typu odpady często nie są poddawane recyklingowi, a zostają spalane na wysypiskach śmieci. Resztki porwane przez wiatr trafiają do morza, gdzie przekształcają się w mikroplastik, który zatruwa wiele gatunków zwierząt. Jednym z nich jest właśnie skorupiak Eurythenes plasticus.

Niemiecki oddział WWF zażądał od minister środowiska podjęcia natychmiastowych działań w sprawie międzynarodowej umowy, która miałaby zahamować zaśmiecanie świata plastikowymi odpadami. Organizacja WWF zapoczątkowała w internecie zbiórkę głosów opowiadających się za podpisaniem takiego porozumienia.

Oceń jakość naszego artykułuTwoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (116)