Samolot zasilany energią słoneczną pobił ważny rekord
Samoloty zasilane energią słoneczną to przyszłość awioniki. Jeden z prototypów, wyprodukowany przez Airbusa Zephyr S, właśnie pobił ważny rekord. Francuski koncern ma się czym pochwalić. Czy samoloty słoneczne zrewolucjonizują rynek lotniczy?
Airbus Zephyr S – dron z ogniwami fotowoltaicznymi
Zephyr S to prototypowy bezzałogowy samolot wyprodukowany przez francuski koncern Airbus. Inżynierowie wyposażyli maszynę w potężne ogniwa fotowoltaiczne oraz zestaw baterii umożliwiający przechowywanie nadwyżki wyprodukowanej energii elektrycznej. Pozwala to na zasilenie samolotu w nocy, dzięki czemu może on lecieć bez konieczności lądowania.
Pierwszy prototyp bezzałogowego statku powietrznego z rodziny Zephyr powstał w 2003 roku w brytyjskiej firmie Qinetic projektującej sprzęt wojskowy. Airbus wykupił prawa do dronów z serii Zephyr w 2013 roku. Francuscy inżynierowie współpracują z brytyjskim wojskiem, które w 2016 roku zamówiło trzy drony Zephyr 8.
Ważny rekord pobity przez Airbusa
Prototypowa maszyna leci już od 27 dni i nic nie wskazuje na to, by miało się to zmienić. Tym samym Airbus pobił rekord dla najdłużej trwającego lotu samolotu bezzałogowego. Zephyr S prawdopodobnie pozostanie w powietrzu na dłużej, bo francuscy inżynierowie chcą przetestować maksymalny czas działania baterii oraz ogniw fotowoltaicznych. Pozwoli to ustalić potencjał, jaki drzemie w samolotach solarnych.
Co ciekawe, poprzedni rekord też został ustanowiony przez Zephyra S. W 2018 roku leciał on bez przerwy przez niemal 26 dni. Przez ostatnie lata inżynierowie Airbusa nieznacznie zmodyfikowali konstrukcję, montując nowsze, bardziej wydajne baterie i ogniwa fotowoltaiczne. Nowe części jak na razie sprawdzają się doskonale, choć Airbus dotychczas nie udzielił żadnych informacji na temat rekordowego lotu Zephyra S.
Samoloty słoneczne - przyszłość lotnictwa?
Samoloty zasilane energią słoneczną to stosunkowo stara technologia – pierwszy z nich, załogowy Sunrise, wzbił się w niebo jeszcze w 1974 roku. Od tamtego czasu wiele się zmieniło, a obecnie większość samolotów solarnych to bezzałogowce. Badania nad tą technologią prowadzą nie tylko koncerny lotnicze, ale też NASA oraz Facebook.
Futurolodzy uważają, że samoloty solarne stanowią przyszłość lotnictwa. Nie spalają one paliw kopalnych, eliminując emisje dwutlenku węgla i innych szkodliwych substancji do atmosfery, co jest kluczowe w kontekście walki z globalnym ociepleniem. Stopniowy wzrost pojemności magazynów energii sprawia, że solarne bezzałogowce mogą lecieć bez przerwy przez długie dni, dzięki czemu są idealnym narzędziem dla wojska.
Przed inżynierami stoi jeszcze wiele wyzwań, a także konieczność spełnienia wyśrubowanych wymogów bezpieczeństwa. Miną lata, zanim pierwsze samoloty solarne trafią do użytku komercyjnego. Jednak już teraz Zephyr S pokazuje nam, jak może wyglądać przyszłość lotnictwa pasażerskiego.
Tomasz Bobusia, dziennikarz Wirtualnej Polski