"Samolot dnia zagłady" w Waszyngtonie. To latający Pentagon
Samolot E-4B Nightwatch wylądował w bazie Joint Base Andrews znajdującej się niedaleko Waszyngtonu. Oto czym jest ta maszyna nosząca miano "samolotu dnia zagłady".
Samolot E-4B Nightwatch, znany jako National Airborne Operations Center, to latające centrum operacyjne Stanów Zjednoczonych zaprojektowane na wypadek wojny jądrowej i zniszczenia kluczowych ośrodków dowodzenia takich jak Waszyngton.
Z kolei w czasach pokoju samoloty te służą jako transport dla sekretarza obrony i innych wysokich rangą dowódców wojskowych USA. Często towarzyszą prezydentowi podczas jego podróży zagranicznych, zapewniając alternatywne środki komunikacji w razie konfliktu. Teraz, jak podaje Newsweek, dostrzeżono go w bazie Joint Base Andrews znajdującej się niedaleko amerykańskiej stolicy.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
E-4B Nightwatch — to nie luksusowa "taksówka" prezydenta USA
Samoloty E-4 bazujące na konstrukcji Boeinga 747-200 weszły do służby w USAF w 1974 roku, a w 1985 roku przeszły modernizację do obecnej wersji E-4B. W służbie znajdują się obecnie cztery takie maszyny stacjonujące w bazie Offut w Nebrasce, a procedury wymagają, aby jeden był ciągle gotowy do startu. Warto zaznaczyć, że obecna flota samolotów E-4B Nightwatch ma zostać zastąpiona przez nową flotę ośmiu maszyn.
Choć E-4B przypomina prezydencki Air Force One, różni się funkcjonalnością, bowiem nie posiada np. wydzielonej części mieszkalnej dla prezydenta. Całość samolotu to mobilne centrum dowodzenia wyposażone w stanowiska dla około 50 oficerów z różnych rodzajów sił zbrojnych USA. Samolot posiada wszystko, aby byli oni zdolni do kierowania operacjami wojskowymi w razie potrzeby.
Z tego względu podstawą są zaawansowane systemy łączności w tym radiostacje i systemy łączności satelitarnej. Na pokładzie znajdują się anteny umożliwiające łączność na różnych częstotliwościach umożliwiające nawet kontakt z zanurzonymi okrętami podwodnymi.
Ponadto samolot jest zabezpieczony przed skutkami impulsu elektromagnetycznego, który mógłby uszkodzić niechronioną elektronikę, dysponuje licznymi systemami samoobrony ostrzegającymi przed pociskami i może tankować w powietrzu. Załoga E-4B składa się z dwóch pilotów, personelu pokładowego oraz 10-15 techników odpowiedzialnych za obsługę techniczną, nie licząc oficerów sztabowych.