Szwajcar­skie wojsko "zaoszczę­dzone na śmierć"

Od końca stycznia przez Szwajcarię przetacza się skandal związany z finan­so­wa­niem sił zbrojnych, a raczej brakiem tegoż. Okazało się, że jeden z najbo­gat­szych krajów świata nie jest w stanie płacić za już podpisane kontrakty. Na tym nie koniec. Perspektywa zwięk­szenia wydatków na obronę do poziomu 1% PKB została przesunięta, a na jaw wyszedł niewygodny fakt, który chociaż znany od lat nie zwracał niczyjej uwagi – dokumenty finansowe depar­ta­mentu obrony bardzo rzadko są udostępniane nie tylko obywatelem, ale też politykom.

Szwajcarska armia ma problemy?Szwajcarska armia ma problemy?
Źródło zdjęć: © TheBernFiles via Wikimedia Commons

Trzęsienie ziemi zaczęło się, gdy pod koniec stycznia wojsko poinformowało o odwołaniu tegorocznej edycji pokazów lotniczych AirSpirit. Następnie okazało się, że skreślone zostały także pokazy lotnicze Axalp i przyszłoroczne targi Defense. Wszystkie imprezy należą do żelaznego rozkładu jazdy szwajcarskich pokazów związanych z wojskiem, decyzja o ich odwołaniu wywołała więc duży oddźwięk. Zainteresowanie wzrosło jeszcze bardziej, gdy w rozmowie z publiczną rozgłośnią SRF dowódca sił zbrojnych, generał porucznik Thomas Süssli, jako przyczynę takich kroków wskazał brak funduszy.

Dziennikarze SRF zaczęli drążyć temat i wkrótce poinformowali o prawdziwej sensacji. W myśl niejawnego raportu przygotowanego przez departament już w styczniu tego roku w wojskowym budżecie zieje dziura wielkości miliarda franków (ponad 4,5 miliarda złotych). Później okazało się, że kwota jest większa i braki wynoszą 1,4 miliarda franków. Natychmiast pojawiły się pytania o przy­cz­ynę takiego stanu oraz oskar­żenia pod adresem generała Süssliego i szefowej resortu obrony Violi Amherd.

Takie stawianie sprawy jest jednak krzywdzące, zwłaszcza wobec Amherd. Dziura to oczywiście "zasługa" trwających przeszło trzy dekady cięć w wydatkach na obronę. Te zaś zaczęły się w Szwajcarii już pod koniec zimnej wojny. Jako państwo neutralne Helwecja mogła pozwolić sobie wydawać mniej niż kraje NATO czy Układu Warszawskiego, nie było jednak mowy o rozbro­jeniu. Szczyt został osiągnięty w latach 1986–1987 gdy na obronę przeznaczono około 1,8% PKB. Potem zaczął się trend spadkowy, który doprowadził do 0,8% PKB w roku 2022. Amherd trafnie zauważyła, że wojsko zostało "zaoszczę­dzone na śmierć" (kaputtgespart).

Problemy zaczęły być bardziej odczu­wal­ne wraz z kolejnymi programami moderni­zacyjnymi. Na czoło wysuwa się zakup trzydziestu sześciu samolotów bojowych F-35A, który kosztuje 6,035 miliarda franków (29,4 miliarda złotych). Do tego dochodzą modernizacja obrony przeciwlotniczej (2 miliardy franków) i kupno czterdziestu ośmiu moździerzy samobieżnych kalibru 120 milimetrów na podwoziu transpor­tera opance­rzonego Piranha IV (kolejnych 579 milionów franków).

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Zobacz także: SięKlika #27: Wielka Stopa i AI, Polacy nie chcą elektryków, E-mail z „Policji”, Bitcoin żyje!

To dopiero początek, bowiem mówimy o już zawartych umowach. Tymczasem wielkimi zbliża się krokami wymiana sprzętu wojsk lądowych. Przede wszyst­kim mówi się o nowych haubicach samobieżnych i zestawach przeciw­pan­cer­nych, bezzałogowcach czy działaniach w cyberprzestrzeni, które do roku 2030 mogą pochłonąć nawet 13 miliardów franków. Mając świadomość kosztów F-35 i modernizacji Patriotów, szwajcarskie wojsko od roku 2018 przyjęło oszczęd­noś­ciowy "plan gene­ral­ny" i poważnie ograniczyło zakupy. Zgrzyt nastąpił w latach 2020–2021, gdy depar­tament obrony wystąpił o fundusze na zakupy nieprze­widziane w "planie gene­ralnym" i je otrzymał.

Amehrd od lat zabiega o zwiększenie wydatków na obronę, aczkolwiek jej działania w ciągu ostatnich dwóch lat ilustrują porzekadło, że dobrymi chęciami piekło jest wybrukowane. Trzeba przy tym dodać, że parlament nie zgodził się na wszystkie jej pomysły i zablo­kował kupno dwudziestu czterech Piranhi V w konfi­guracji kołowego bojowego wozu piechoty, jak i przyspie­szony zakup nowych środków przeciw­pan­cernych.

Cały czas pozostaje problem opłacenia zawartych już kontraktów. Jedyne rozwią­zanie, jakie do tej pory był w stanie zapro­ponować generał Süssli, to rozpo­częcie nego­cjacji z produ­centami, aby zgodzili się reali­zować dostawy w terminie przy przesu­nięciu wpłat. Komenta­torzy ostrze­gają jednak, iż taki pomysł może wpędzić w kłopoty mniejsze firmy.

Tak jak dla innych w Europie, i dla Szwajcarów kubłem zimnej wody była rosyjska pełno­skalowa inwazja na Ukrainę. Ale problem zbyt niskich wydatków na obronę zauważono już wcześniej. Przedwojenne plany zakładały zwiększenie budżetu departa­mentu obrony z 5,2 miliarda franków w roku 2022 do 6 miliardów w roku 2032. Szok spowodowany wybuchem wojny zachęcił parlament do hojniejszego sypnięcia groszem. Według uchwały z czerwca 2022 roku w ciągu dziesięciu lat wydatki na obronę miały zostać podwojone i przekro­czyć 10 miliardów franków.

Z czasem przyszło jednak ochłonięcie. Okazało się bowiem, że budżet konfe­de­racji jest już zbyt napięty, aby można było sobie pozwolić na tak rady­kalne zwięk­sze­nie finan­so­wania wojska, a podobnie jak w Niemczech wysokość długu publicznego jest prawnie ograni­czona. W grudniu 2023 roku parlament przegło­sował skromniejszy, choć nadal znaczący wzrost wydatków na obronę, do poziomu 9 miliardów franków w roku 2032.

Najbardziej wzburzył jednak polityków (od prawa do lewa) wcześ­niej­szy brak dostępu do infor­macji na temat realnej sytuacji finansowej wojska. Wydaje się, że to właśnie ta sprawa stanie się w najbliż­szych miesiącach głównym motywem grillowania Amehrd i Süsslego. Wzbu­rze­nie jest tym większe, że w ostatnich latach Helweci często i głośno krytykowali Austriaków za nadmierne redukcje i cięcia budżetowe. Ale w ciągu ostatnich dwóch lat Wiedeń dokonał poważnego zwrotu w tej sprawie, tym bardziej godnego uwagi ze względu na liczne zastępy poży­tecz­nych idiotów i rosyjskich agentów wpływu na najwyż­szych szczeblach drabiny politycznej.

Szwajcarzy szukają rozwiązania obecnego problemu i już pojawiają się typowe dla nich pomysły. W rozmowie z dziennikiem Tages Anzeiger Stefan Holenstein, prezes zrzeszenia formacji obrony tery­torialnej, zapropo­nował prze­pro­wadzenie refe­ren­dum w sprawie konsty­tucyjnego obo­wiązku przezna­czania na obronę co najmniej 1,5% PKB. O ile Szwajcaria kojarzy się z neutralnością, a ostatnimi czasy głośne były tamtejsze ruchy pacy­fis­tyczne, o tyle lobby "militarne" jest siłą, z którą należy się liczyć. Zrzeszenia formacji para­mili­tarnych, rezer­wistów i oficerów oraz kółka strze­leckie liczą dużo ponad 250 tysięcy członków. Zebranie wymaganych stu tysięcy podpisów wyma­ganych, aby zainicjować referendum, nie będzie stanowić problemu. Gorzej z przeko­nywaniem głosujących. Holen­stein chce bowiem szukać dodat­kowych pieniędzy na wojsko, oszczę­dzając na komunikacji zbiorowej, rolnictwie i ener­ge­tyce oraz ewentualnie podnosząc VAT.

Źródło artykułu:

Wybrane dla Ciebie

Nie chcą Leopardów 2. Sąsiad Polski stawia na lekkie czołgi
Nie chcą Leopardów 2. Sąsiad Polski stawia na lekkie czołgi
Ukraińscy snajperzy z nową bronią. Pomoc Amerykanów ma drugie dno
Ukraińscy snajperzy z nową bronią. Pomoc Amerykanów ma drugie dno
Berlin zdecydował. Nowa fabryka amunicji poza granicami kraju
Berlin zdecydował. Nowa fabryka amunicji poza granicami kraju
Amerykanie wydali zgodę. Tym będą strzelać niemieckie F-35A
Amerykanie wydali zgodę. Tym będą strzelać niemieckie F-35A
Dotarły. Nowe wyrzutnie rakietowe w polskiej armii
Dotarły. Nowe wyrzutnie rakietowe w polskiej armii
Potężne pociski. Zełenski poprosił Trumpa o dostawy
Potężne pociski. Zełenski poprosił Trumpa o dostawy
Ochotnicza Brygada "Chartija" z nowym sprzętem. Jest to koszmar Rosjan
Ochotnicza Brygada "Chartija" z nowym sprzętem. Jest to koszmar Rosjan
Dolina Dolnej Odry oficjalnie parkiem narodowym. Sejm dał zielone światło
Dolina Dolnej Odry oficjalnie parkiem narodowym. Sejm dał zielone światło
Świat pożąda tej broni. Ukraina będzie ją sprzedawać
Świat pożąda tej broni. Ukraina będzie ją sprzedawać
Infinite Machine P1. "Cybertruck wśród skuterów" wkrótce na drogach
Infinite Machine P1. "Cybertruck wśród skuterów" wkrótce na drogach
Mini wahadłowiec Dream Chaser. Miał latać na ISS
Mini wahadłowiec Dream Chaser. Miał latać na ISS
Mocarstwo zdecydowało. Koniec rosyjskich myśliwców MiG-21 w ich armii
Mocarstwo zdecydowało. Koniec rosyjskich myśliwców MiG-21 w ich armii