Półautonomiczne okręty. W projekt zaangażowano Polskę

Dziesięć państw europejskich pod przewodnictwem Estonii wspólnie opracuje prototyp opcjonalnie załogowego okrętu modułowego w ramach programu EUROGUARD (EUROpean Goal based mUlti mission Autonomous naval Reference platform Development). Prototyp zostanie ukończony do końca 2027 r.

Estonian Centre for Defence Investments (ECDI)
Estonian Centre for Defence Investments (ECDI)
Źródło zdjęć: © Licencjodawca

08.03.2024 15:19

Łączny koszt projektu opiewa na 95 mln euro, z czego tylko 30 mln pochodzić będzie bezpośrednio z funduszy podmiotów zaangażowanych w projekt. Pozostała część zostanie pokryta z Europejskiego Funduszu Obrony. Wiodącą rolę w realizacji programu odgrywać będą estońska stocznia Baltic WorkBoats i Estońskie Centrum Inwestycji Obronnych (ECDI).

W projekt zaangażowały się dwadzieścia trzy spółki oraz instytucje z dziesięciu państw: Belgii, Danii, Estonii, Francji, Hiszpanii, Holandii, Norwegii, Polski, Szwecji i Włoch. Nasz kraj będą reprezentować Ośrodek Badawczo-Rozwojowy Centrum Techniki Morskiej i Akademia Marynarki Wojennej. Oczywiście nie mogło zabraknąć światowych potentatów branży okrętowej, między innymi Fincantieri, Naval Group, Kongsberga i Damena.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

– Naszym wspólnym interesem jest rozwój technologii budowy okrętu i opracowanie uniwersalnej modułowej platformy, którą można dostosowywać zgodnie z potrzebami misji – powiedział Ats Janno, kierownik biura projektowego ECDI.

Dodał, że wiodąca rola Estonii w projekcie pokazuje jak dużym doświadczeniem dysponuje jego kraj w zakresie innowacyjnych platform bezzałogowych. Trudno nie zgodzić się ze stwierdzeniem Janno – Estonia opracowała lądowe bezzałogowe platformy THeMIS (Tracked Hybrid Modular Infantry System), które zdobywają coraz to większe uznanie pośród stale powiększającego się grona użytkowników zagranicznych.

Estonia jest jednym z wiodących producentów bezzałogowców na Starym Kontynencie. W portfolio tamtejszych spółek znajdują się również duże bezzałogowe wozy bojowe, jak na przykład Type-X RCV (Robotic Combat Vehicle). Pojazd zintegrowano z wieżą Cockerill Protected Weapons Station Gen. II, nadającą się do użycia armat automatycznych kal. 20–30 mm.

W przypadku nowych okrętów projekt podzielono na trzy fazy: opracowanie projektu jednostki, wybudowanie i przetestowanie w pełni funkcjonalnej platformy oraz stworzenie systemów pozwalających na operowanie w trybie autonomicznym. W przypadku drugiej fazy przedsięwzięcia nowo opracowywane jednostki najprawdopodobniej będą musiały być obsadzone załogą, jednak z biegiem czasu zostaną stopniowo doposażone w osprzęt pozwalający na działanie w trybie półautonomicznym lub nawet autonomicznym. Drugi etap ma zostać zakończony do końca 2027 r.

Pozytywne zakończenie prób otworzy drogę do produkcji seryjnej i zasilenia flot państw członkowskich Unii Europejskiej. Według dostępnych informacji mają być to jednostki średnich rozmiarów działające jako część sił okrętowych lub pojedynczo. Janno stwierdził, że projekt jest znaczącym krokiem w przyszłość dla flot.

Warto dodać, że nie jest to jedyny projekt okrętu realizowany przez kraje członkowskie Unii Europejskiej. W październiku konsorcjum Naviris składające się z koncernów stoczniowych – włoskiego Fincantieri, francuskiej Naval Group i hiszpańskiej Navantii – zawarło umowę, której przedmiotem jest wspólne opracowanie europejskiej korwety patrolowej w ramach programu MMPC (Modular and Multirole Patrol Corvette).

Przewidziane jest opracowanie wstępnego projektu korwety i późniejsze zwodowanie jednostki wiodącej w ramach projektu PESCO. Początkowo korweta ma być opracowana w dwóch zasadniczych odmianach – uniwersalnej pełnomorskiej wersji patrolowej i w tak zwanej konfiguracji Full Combat, czyli korwety wielozadaniowej.

MMPC ma zostać zoptymalizowany pod kątem wymagań różnych flot, w związku z tym zdecydowano się na modułowość okrętu. W zależności od wymagań określonych przez konkretnego odbiorcę korwety będą mogły wykonywać szeroką gamę misji, od standardowych zadań patrolowo-dozorowych po stricte bojowe.

Według obecnego harmonogramu przewiduje się zawarcie umowy na budowę jednostki wiodącej w 2025 r. Okręt ma być zwodowany dwa lata później, a w 2030 r. rozpoczną się dostawy okrętów seryjnych. Różnice między platformą patrolową a bojową mają dotyczyć między innymi konfiguracji napędu, zainstalowanych sensorów i uzbrojenia. Marynarki wojenne Francji i Hiszpanii chcą pozyskać okręt zoptymalizowany do działań patrolowych, podczas gdy Grecy i Włosi zainteresowani są konfiguracją Full Combat. Niewykluczone, że wersję Full Combat pozyska Rumunia, dla której MMPC byłyby zamiennikiem niedoszłych Gowindów.

Twórz treści i zarabiaj na ich publikacji. Dołącz do WP Kreatora

Źródło artykułu:konflikty.pl
Wybrane dla Ciebie