Nowe życie brytyjskich Foxhoundów. Za blisko 100 mln zł
Brytyjskie ministerstwo obrony poinformowało w drugiej połowie listopada o planach przebudowy pięćdziesięciu lekkich opancerzonych pojazdów patrolowych Foxhound na pojazdy dowodzenia. Za prace nad wozami służącymi w tamtejszych wojskach lądowych odpowiadał będzie General Dynamics Land Systems (GDLS) w ramach kontraktu o wartości 19,76 mln GBP (99,8 mln PLN).
05.01.2024 19:33
Zamówienie, które ma zostać przyznane na początku 2024 r. zakłada, że prace zakończą się w ciągu 15 miesięcy od momentu podpisania dokumentów.
Tak tchną nowe życie w brytyjskie Foxhoundy
Przebudowane pojazdy zostaną wyposażone radiostacje wysokiej częstotliwości (HF), bardzo wysokiej częstotliwości (VHF) i ultrawysokiej częstotliwości (UHF) oraz umożliwią obsługę terminali danych dostarczanych przez przedsiębiorstwo Bowman. Grupę systemów komunikacyjnych wprowadzono do służby w 2004 r. jako następców przestarzałych radiostacji Clansmana pozostających w wojsku w początkach lat 70-tych ubiegłego wieku. Sprzęt mimo swojego wieku jest nadal modernizowany i dostosowywany do zmieniających się wymagań pola walki.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Resort obrony powstrzymał się od udzielania jakichkolwiek informacji na temat typów nowych systemów łączności. Wiadomo tyle, że według brytyjskich urzędników GDLS jest jedynym wykonawcą, który ma techniczne możliwości, aby zrealizować kontrakt. Przemawia za tym to, że jest producentem oryginalnego wyposażenia Foxhounda i autorem projektu systemu komunikacyjnego Bowman.
Ponadto jest wielce możliwe, że GDLS wprowadzi do uzbrojenia British Army ulepszoną wersję tych wozów, oznaczoną Mk 2. Co prawda, szczegółów zakresu modernizacji nie znamy, ale producent pochwalił się, że opracował wariant przystosowany do instalacji napędu hybrydowego, coraz bardziej popularnego w pojazdach wojskowych o stosunkowo niedużej masie. Ministerstwo Obrony jak na razie zaprzecza prowadzeniu formalnych rozmów w tej sprawie. Potencjalne wprowadzenia do uzbrojenia drugiej wersji wozu będzie możliwe dzięki zapotrzebowaniu na dodatkowe pojazdy w ramach programu wzmocnienia sprzętowego. Przedsięwzięcie o wartości jednego miliarda funtów ma ruszyć w 2025 r.
Program Land Mobility Pipeline
Program mobilności wojsk lądowych (Land Mobility Pipeline) zakłada dostarczenie pojazdów opancerzonych czterech kategorii. Pierwsze dwie to lekkie pojazdy opancerzone z napędem na cztery koła. Pierwszy obsadzony przez czteroosobową załogę będzie wariantem patrolowym, drugi zaś z – dwuosobową załogą – pojazdem wsparcia i nosicielem uzbrojenia. Druga grupa pojazdów z napędem 6x6 również dzielić się będzie na dwie podgrupy (opancerzony ambulans oraz transporter opancerzonym albo nosiciel uzbrojenia większego kalibru).
– Jest jeszcze stosunkowo wcześnie, ale opisaliśmy wojskom lądowym jak naszym zdaniem będzie wyglądał Foxhound Mk 2 i przeprowadziliśmy pierwsze rozmowy na temat tego pojazdu – powiedział rzecznik firmy w wywiadzie dla Defense News we wrześniu. – Nadal czekamy, aby dokładnie poznać wymagania, ale chcielibyśmy, aby ten pojazd był naszym kandydatem.
Foxhound zwany też Ocelotem
Foxhounda (znanego też pod nazwą Ocelot) opracowano na podstawie doświadczeń z eksploatacji podobnych pojazdów w Afganistanie i Iraku. Ochrona balistyczna i przeciwminowa pojazdów Snatch Land Rover okazała się niewystarczająca w pojedynku z improwizowanymi urządzeniami wybuchowymi (tzw. ajdikami), stosowanymi przez talibów. Foxhound jest więc wynikiem pilnej potrzeby operacyjnej w zakresie poprawy przeżywalności załóg brytyjskich pojazdów biorących udział w misji w Afganistanie. Zaprojektowany został przez mające bardzo duże doświadczenie przedsiębiorstwo Force Protection Europe i spółkę Ricardo. Producentem od 2011 roku jest General Dynamics UK.
Foxhound stał się pierwszym pojazdem opancerzonym stworzonym w zgodzie z wymaganiami taktyczno-technicznymi opracowanymi przez brytyjski resort obrony (Generic Vehicle Architecture), które ustanowiły standard architektury cyfrowej oraz elektronicznej dla pojazdów wojskowych. Dzięki temu łatwo adaptuje się do nowych rozwiązań w zakresie Jest mniejszy niż wykorzystywane MRAP-y (Mine-Resistant Ambush-Protected), ale większy od amerykańskich pojazdów wielozadaniowych JLTV. Zgodnie z zamysłem brytyjskich wojskowych miał być pojazdem zapewniającym wysoki stopień ochrony, ale również lżejszym niż ciężkie Mastiff, Ridgeback i Wolfhound.
Maksymalnie załadowany i uzbrojony pojazd opancerzony ma masę 7,5 tony oraz długość 5,3 metra, wysokość 2,3 i szerokość 2,1 metra. W czasie typowych działań patrolowych (a do takich jest stosowany przez Brytyjczyków) może przemieszczać się w nim łącznie sześciu żołnierzy. Dno kadłuba – zbudowanego z materiałów kompozytowych – wyprofilowano w kształcie litery V, aby rozpraszało energię wybuchu, kierując ją na zewnątrz.
Napędzany jest sześciocylindrowym silnikiem wysokoprężnym Steyr M16-Monoblock o mocy, 160 kW (210 KM) zblokowanym z 6-biegową automatyczną skrzynią biegów ZF 6HP28X. Dzięki temu przyspiesza do 80 km/h w 19,75 sekundy, a maksymalna prędkość sięga 132 km/h. Producent twierdzi, że silnik można zdemontować i wymienić w ciągu 30 minut. Modułowa architektura pojazdu sprawia, że wiele komponentów można dość szybko usuwać i dzięki temu zmieniać przeznaczenie wozu.
Foxhounda zaprezentowano po raz pierwszy podczas targów DSEI 2009, a już w kwietniu 2010 r. brytyjskie ministerstwo obrony zakupiło dwie sztuki do testów poligonowych. 22 września tamtego roku został formalnie zaakceptowany przez British Army i wtedy też dokonano zmiany jego nazwy z Ocelota na Foxhounda, zgodnie z tradycją wykorzystywania nazw ras psów do określania pojazdów. W 2010 r. pierwsze zamówienie sięgnęło 200 sztuk, rok później domówiono jeszcze 100 wozów. Sekwencję zamknęło pozyskanie kolejnej setki w 2012 r.
W czerwcu 2012 roku pierwsze pojazdy dotarły do Afganistanu, gdzie przeszły końcowe testy i uzyskały gotowość operacyjną. Warto podkreślić, że w czasie podpisywania ostatniego kontraktu znana była już data zakończenia misji w Afganistanie, więc teoretycznie był on już bezprzedmiotowy. Zamówienie postanowiono kontynuować ze względu na chęć utrzymania miejsc pracy w Wielkiej Brytanii. Dzięki temu w uzbrojeniu pozostaje duża ich liczba, dla których można znajdować kolejne zastosowania.