Malezja zamawia samoloty bojowe, te same co Polska
Malezja rozbudowuje swoje lotnictwo. Na konferencji prasowej zorganizowanej przez tamtejsze ministerstwo obrony poinformowano o podpisaniu szeregu umów na śmigłowce i samoloty. Łączna wartość zakupów wynosi 2,2 mld dolarów, a najważniejszy wydaje się zakup lekkich wielozadaniowych samolotów bojowych FA-50.
28.06.2023 | aktual.: 28.06.2023 21:25
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
Umowa podpisana z południowokoreańskim przedsiębiorstwem Korea Aerospace Industries (KAI) dotyczy dostawy 18 samolotów FA-50 za 830 mln dolarów. Samoloty zostaną wyprodukowane w wersji FA-50M, która będzie odpowiednikiem wersji FA-50 Block 20. Będą to więc maszyny nowocześniejsze niż dostarczane obecnie do Polski i porównywalne z przyszłymi polskimi FA-50PL. FA-50M będą już wyposażone w radar AESA Raytheon PhantomStrike, a dodatkowo będą mogły przenosić konforemne zbiorniki paliwa, będą miały sondy do tankowania paliwa w locie metodą giętkiego przewodu, a także będą przystosowane do odpalania pocisków powietrze–powietrze średniego zasięgu.
Tym samym Malezja dołączy wkrótce do trzech innych użytkowników samolotów rodziny T-50 w Azji Południowo-Wschodniej. Wcześniej samoloty w różnych wersjach zakupiły także Indonezja, Tajlandia i Filipiny. Pierwsze egzemplarze mają być dostarczone w październiku 2026 r., a dostawy potrwają do sierpnia 2027 r. Przypomnijmy, że w tym czasie KAI będzie realizował również kontrakt dla Polski. 48 FA-50 i później FA-50PL ma być dostarczonych w latach 2023–2028. To pokazuje, jak dużą elastyczność produkcji ma KAI oraz że jedną z dużych zalet tego producenta są krótkie terminy realizacji.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Poza FA-50 w rywalizacji o kontrakt dla Malezji brały udział jeszcze rosyjski Jak-130, włoski M-346FA, pakistańsko-chiński JF-17, szwedzki JAS 39 Gripen i indyjski Tejas. Jeszcze kilka lat temu Malezja zamierzała kupić wielozadaniowe samoloty bojowe, ale ograniczenia budżetowe zmusiły ją do poszukiwania mniejszych i tańszych alternatyw. W tej chwili o sile malezyjskich sił powietrznych stanowi osiem myśliwców F/A-18D Hornet i osiemnaście wielozadaniowych Su-30MKM.
O ile te ostatnie są w miarę nowoczesne, to ze względu na globalną sytuację polityczną zapewnienie dla nich wsparcia technicznego z biegiem lat może stać się coraz trudniejsze. Malezja zdaje sobie z tego sprawę, dlatego pierwotnie zakładano pozyskanie aż 36 lekkich samolotów bojowych, ale ostatecznie ograniczono tę liczbę do 18. Można się jednak spodziewać, że za kilka lat zostanie dokupiona również druga transza, tym bardziej, że zastąpienia będą wymagały również Hawki 208 wykorzystywane w tej chwili do szkolenia zaawansowanego. FA-50 również może wypełnieć tę funkcję.
Morskie samoloty patrolowe
Poza samolotami FA-50 Malezja podpisała również kontrakt z włoskim koncernem Leonardo na morskie samoloty patrolowe ATR-72MPA. Wraz z pakietem wsparcia logistycznego i zapleczem szkoleniowym kontrakt ma wartość 170 mln dolarów.
– Samoloty wybrane przez Malezję charakteryzują się niezawodnością, komfortem użytkowania, łatwością napraw i niskimi kosztami użytkowania charakterystycznymi dla wszystkich ATR-72-600. Zostaną wyposażone w modułowe systemy misyjne, zaawansowane sensory i rozbudowany system łączności pozwalający wykorzystać samoloty w misjach patrolowych, dozorowych, rozpoznawczych i dowodzenia nad lądem i morzem – głosi oświadczenie Leonardo.
ATR-72MPA jest wyposażony w kompleksowy system misji ATOS (Airborne Tactical Observation and Surveillance) firmy Leonardo. Integruje on wszystkie czujniki pokładowe samolotu, pozyskując informacje i dostarczając je załodze za pośrednictwem interfejsu człowiek-maszyna umożliwiającego wyświetlanie wszystkich danych zebranych z czujników pokładowych w pełnym obrazie taktycznym. Zapewnia to załodze doskonałą świadomość sytuacyjną nawet w złożonych scenariuszach, jednocześnie minimalizując obciążenie pracą operatorów.
Czujniki pokładowe obejmują miedzy innymi radar Leonardo Seaspray 7300E V2 z anteną AESA. Zaprojektowany i wyprodukowany w Wielkiej Brytanii, najnowszy wariant V2 posiada unowocześniony procesor przetwarzania danych i ulepszone moduły odbiorcze, aby sprostać zmieniającym się wymaganiom misji rozpoznawczych i dozorowych. Dzięki systemowi ATOS, Seaspray 7300E V2 współpracuje z innymi czujnikami samolotu, czyniąc z niego platformę do zadań ISTAR (wywiad, obserwacja, wskazywanie celów i rozpoznanie). Oprócz obserwacji morza, ATR-72MPA może monitorować wybrzeże ze znacznej odległości i, korzystając z trybu radaru z syntetyczną aperturą (SAR), tworzyć pełny obraz linii brzegowej.
Do wsparcia zadań zwalczania okrętów podwodnych ATR-72MPA będzie również wyposażony w ULISSES (Ultra-LIght SonicS Enhanced System), zintegrowany system czujników akustycznych zaprojektowany do wykrywania okrętów podwodnych i określania ich lokalizacji. Podobnie jak radar Seaspray, ULISSES będzie również zintegrowany z systemem ATOS, aby zapewnić załodze kompleksowy obraz sytuacji. Cechą wyróżniającą system ULISSES jest możliwość działania multistatycznego, czyli czerpania informacji z wielu źródeł w celu triangulacji lokalizacji okrętów podwodnych.
Inne czujniki zintegrowane z systemem ATOS obejmują głowicę elektrooptyczną z kolorowymi i monochromatycznymi kamerami, sensory walki elektronicznej oferujące możliwość szerokopasmowego nadzoru elektronicznego, system automatycznej identyfikacji statków (AIS) oraz ratowniczy system namierzania emisji Airborne Search and Rescue System Direction Finder. Łączność ze stanowiskiem dowodzenia i współpracującymi siłami zapewnia pakiet radiostacji pracujących na falach V/UHF, HF i WBDL i antena łączności satelitarnej.
Drony i śmigłowce
Mniejsze umowy zawarte przez Malezję dotyczą śmigłowców i dronów. Na zasadzie dzierżawy pozyskano cztery śmigłowce wielozadaniowe UH-60A+ Black Hawk. Będą one wykorzystywane do zadań transportowych i szkoleniowych. Uzupełnią flotę malezyjskich śmigłowców wojskowych składającą się z 10 lekkich śmigłowców AW109, sześciu lekkich, ale uzbrojonych miedzy innymi w pociski AGM-114 Hellfire śmigłowców MD-500 i trzech ratowniczych Sea Kingów.
Jeśli chodzi o drony, to podpisano umowę na dostawę trzech tureckich systemów Anka. W skład każdego systemu wchodzą trzy drony i urządzenia do kontroli naziemnej. Długotrwałość lotu wynosi 18 godzin, a zasięg 200 kilometrów. Pułap sięga 7000 m. Dodatkowo istnieje wersja Anka-S wyposażona w antenę łączności satelitarnej, dzięki czemu jej zasięg nie jest ograniczony widocznością operatora. Anka jest przede wszystkim dronem rozpoznawczym, ale może również przenosić uzbrojenie w formie ośmiu pocisków Cirit 70 lub czterech naprowadzanych bomb szybujących MAM-L.
Marcin Wołoszyk