K9 Thunder - po sukcesie w Polsce pora na Wielką Brytanię

Południowokoreański koncern Hanwha podpisał z Polską umowy na dostawy 672 haubic K9A1 i jej spolonizowanej wersji rozwojowej K9PL. Tym samym K9 staje się jedną z najpopularniejszych samobieżnych armatohaubic na świcie. Jednak Koreańczycy się nie zatrzymują i teraz celują w Wielką Brytanię, która może stać się kolejnym rynkiem zbytu na K9, tym razem w wersji K9A2.

K9 Thunder w czasie strzelania poligonowego.
K9 Thunder w czasie strzelania poligonowego.
Źródło zdjęć: © Ministerstwo Obrony Narodowej

Armatohaubica K9A2 była prezentowana w czasie londyńskich targów zbrojeniowych DSEI. Jest ona jedną z propozycji w brytyjskim programie modernizacji artylerii Mobile Fires Platform (MFP). Jest to najnowszy, będący jeszcze w opracowaniu, wariant K9 Thunder. Pomimo zewnętrznego podobieństwa do K9A1 przeszła wiele modyfikacji. Najważniejszą jest zastosowanie w pełni automatycznego systemu ładowania amunicji. W K9A1 jest to system półautomatyczny, w którym naboje są ładowane automatycznie, ale ładunki miotające są ładowane ręcznie. Dzięki pełnej automatyzacji K9A2 może uzyskać szybkostrzelność 9 strzałów na minutę przy jednoczesnej redukcji załogi z 5 do 3 żołnierzy. Na tej wersji będzie bazował też wariant K9PL przeznaczony dla Wojska Polskiego, który jednakże będzie miał zainstalowane dużo wyposażenia produkcji polskiej.

Ponadto nowy wariant będzie miał elektryczny system napędu wieży (zamiast dotychczasowego elektrohydraulicznego), automatyczny system gaśniczy, zdalnie sterowany moduł uzbrojenia, klimatyzację, zwiększoną odporność balistyczną i przeciwminową, a także kompozytowe gumowe gąsienice. Na targach DSEI został zaprezentowany po raz pierwszy egzemplarz z nowymi gąsienicami. Zapewniają one większą mobilność w terenie, łatwiejszą obsługę techniczną i zmniejszają zużycie paliwa, wibracje i hałas generowane w czasie jazdy. Kompozytowe gąsienice mają zbliżyć osiągi pojazdów gąsienicowych do pojazdów kołowych z zachowaniem wysokiej mobilności w trudnym terenie.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Na potrzeby brytyjskiego przetargu Hanwha Aerospace utworzyła grupę przemysłową Team Thunder UK, w skład której wchodzą przedsiębiorstwa mogące, w przypadku wygranej, zajmować się dostawami części lub serwisem armatohaubic K9A2. W skład grupy wchodzą Lockheed Martin UK, Leonardo UK, Pearson Engineering, Horstman Defence Group i Soucy Defense. W przyszłości do grupy mają dołączyć kolejne małe i średnie brytyjskie przedsiębiorstwa. Docelowo Hanwha chciałaby powierzyć brytyjskim firmom przynajmniej 50% udziałów przy produkcji K9A2 dla British Army.

W Europie użytkownikami K9 są już Polska, Finlandia, Estonia i Norwegia.
W Europie użytkownikami K9 są już Polska, Finlandia, Estonia i Norwegia.© Ministerstwo Obrony Narodowej

– Celem Teamu Thunder jest stworzenie bazy przemysłowej generującej setki nowych miejsc pracy dla specjalistów, a także programów stażowych dla absolwentów i uczniów. Ponadto zakup K9 przez Wielką Brytanię pozwoli firmom z Team Thunder oferować swoje usługi na rynkach zagranicznych, ponieważ tacy użytkownicy jak Finlandia, Norwegia czy Estonia będą musieli zmodernizować swoje K9 do wersji A2 – powiedział dyrektor Hanwha Aerospace Sun Wi.

Brytyjczycy modernizują artylerię

Program MPF ruszył w 2020 r. jednak wymagania względem nowych systemów artyleryjskich zostały zaktualizowane po obserwacji walk w Ukrainie. Konflikt na Ukrainie pokazał, że zmasowana artyleria nadal może mieć niszczycielski wpływ nawet na formacje pancerne, a jednym z najbardziej znanych przykładów był atak na Załaenopilię w 2014 roku, który zniszczył ukraińską kolumnę zmechanizowaną, w tym czołgi. Dostrzegając wady starych AS90 będących głównym środkiem artyleryjskim brytyjskich wojsk lądowych 16 marca 2023 r. podpisano ze Szwecją kontrakt na dostawę 14 kołowych systemów Archer. Zastąpią one część z 32 AS90 przekazanych Ukrainie. Archer może strzelać na odległość niemal 50 km, czyli dwa razy dalej niż AS90. Osiąga szybkostrzelność do ośmiu strzałów na minutę.

K9A1 w czasie defilady w Warszawie.
K9A1 w czasie defilady w Warszawie.© Licencjodawca

Archer jest tylko rozwiązaniem pomostowym. Docelowo Wielka Brytania powinna pozyskać ponad 100, a może nawet około 200 samobieżnych systemów artyleryjskich. Poza Szwedami, którzy mają nadzieję sprzedać kolejne Archery i opisaną wyżej K9A2 do rywalizacji stanęły Nexter z kołową armatohaubicą Caesar oraz Krauss-Maffei Wegman oferujący dwie konstrukcje: gąsienicową PzH 2000 i kołowego Boxera RCH155. Jak widać oferowane są haubice na podwoziach kołowych i gąsienicowych. Od początku programu MPF toczy się debata o wyższości jednych lub drugich. Wydaje się, że w ostatnim czasie, po obserwacji walk na Ukrainie, przewagę zdobyły konstrukcje gąsienicowe, ze względu na ich większą mobilność w warunkach zimowych i najcięższym terenie, nawet jeśli odbywa się to kosztem większej masy i większego zużycia paliwa.

Polska odebrała już pierwsze z 672 armatohaubic K9 Thunder.
Polska odebrała już pierwsze z 672 armatohaubic K9 Thunder.© Ministerstwo Obrony Narodowej

Poza parametrami taktyczno-technicznymi i ceną, ważnym kryterium jest również czas dostawy. Hanwha deklaruje, że jest w stanie dostarczyć 24 K9A2 w 2024 r. Dostawy Boxerów RCH155 mogłyby się rozpocząć najwcześniej w 2027 r. Nexter mógłby szybko dostarczyć jedynie sześć Caesarów.

Źródło artykułu:konflikty.pl
Wybrane dla Ciebie