Chińczycy sprzedadzą ciężki bwp VN‑50 na Bliski Wschód?

W październiku 2022 r. w Internecie po raz pierwszy pojawiły się pierwsze konkretne fotografie nowego chińskiego ciężkiego bojowego wozu piechoty VN-50 (można spotkać również oznaczenie VN-20). Nie minęło kilka miesięcy, a Pekin już myśli o eksporcie tej maszyny na Bliski Wschód. O tym, że wóz będzie stanowił przedmiot sprzedaży zagranicznej sugeruje standardowe stosowane w takich przypadkach oznaczenie VN. Docelowym odbiorcą miałyby być wojska lądowe Zjednoczonych Emiratów Arabskich. Obecnie nie wiadomo jednak czy negocjacje w ogóle się rozpoczęły, a jeżeli tak, na jakim są etapie. Nie znamy więc emirackich potrzeb i wolumenu potencjalnego zamówienia ani sumy odstępnego. Wiemy jednak, że Abu Zabi już kila lat temu interesowało się chińskimi pojazdami bojowymi.

W emirackich wojskach lądowych służy około 400 BMP-3, które stały się końmi roboczymi podczas interwencji w Jemenie.
W emirackich wojskach lądowych służy około 400 BMP-3, które stały się końmi roboczymi podczas interwencji w Jemenie.
Źródło zdjęć: © US Army

07.05.2023 10:27

Zalogowani mogą więcej

Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika

Destynacja nie może dziwić, gdyż Chińska Republika Ludowa i ZEA zacieśniają w ostatnich latach współpracę obronną. Oba kraje podpisały kilka umów wzmacniających więzi wojskowe, w tym zakładających organizację wspólnych ćwiczeń wojskowych, transfer technologii i sprzedaż chińskiej broni do tego bliskowschodniego państwa. Chiny stają się głównym eksporterem broni, a ZEA są jednym z ich największych klientów. Do emirackich sił zbrojnych trafiły bezzałogowe statki latające Wing Loon 1, Wing Loong 2, UAV CR500 Golden Eagle, a także holowane haubice AH-4 kalibru 155 milimetrów czy wieloprowadnicowe wyrzutnie rakiet SR-5 oraz przeciwpancerne pociski kierowane AKD-10.

Należy jednak pamiętać, że wojska zmechanizowane ZEA posiadają w swoim arsenale około 400 bojowych wozów piechoty BMP-3 zakupionych od Rosji. W zasadzie siły zbrojne są zadowolone z ich potencjału za wyjątkiem niewystarczającego pancerza. Poziom ochrony frontu wieży i kadłuba przed porażeniem ppk i pociskami wystrzeliwanymi z granatników można podnieść poprzez instalację pancerza reaktywnego Kaktus i choć emirackie ministerstwo obrony w przeszłości wyraziło nim zainteresowanie, to nie ma żadnych dowodów na to, że go zakupiono. Pojazdy wysłane na interwencję w Jemenie wyposażono w pancerz klatkowy, co częściowo wzmocniło bezpieczeństwo załóg. W przeciwieństwie do maszyny rosyjskiej proweniencji VN-50 ma mieć ochronę przewyższającą nawet potrzeby sił zbrojnych ZEA.

Pojazd ten ujawniono podczas salonu China AirShow w Zhuhai w 2022 r. Jeszcze wcześniej na stoisku chińskiego koncernu NORINCO podczas wystawy IDEX 2019 w Abu Zabi zademonstrowano model oznaczany jako ciężki bojowy wóz piechoty VT-4. Już wtedy uwagę na ten sprzęt zwrócili emiraccy oficjele. Wówczas jednak miał lepsze uzbrojenie, w tym dwa zdalnie sterowane stanowiska uzbrojenia umieszczone z tyłu, i więcej pancerza reaktywnego. Jest to już kolejna próba opracowania ciężkiego bojowego wozu piechoty, wcześniej, w 2017 r., Norinco zaprezentowało pojazd VN-17, pierwszy w Chinach ciężki bojowy wóz piechoty na bazie podwozia czołgu VT-5.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

VN-50 jest bojowym wozem piechoty o klasycznym układzie konstrukcyjnym z przedziałem silnika z przodu, zaś bojowym z tyłu. Bazuje na zmodyfikowanym podwoziu gąsienicowym czołgu podstawowego VT4 (MBT-3000), zachowując tę samą jednostkę napędową. Zawieszenie obejmuje sześć dużych podwójnych kół jezdnych z gumowymi nakładkami, z kołem napędowym z przodu i napinającym z tyłu. Masa wozu podobno przekroczyła 50 ton, a więc jest większa niż południowokoreańskiego AS21 Redbacka i niemieckiego KF41 Lynksa (42 tony). W porównaniu z czołgiem VT4 otrzymał dodatkowy pancerz zamontowany z przodu i po bokach kadłuba. Naprawdę robi on duże wrażenie.

VT-4 – będący bazą dla VN-50 – wyeksportowano do Tajlandii i Pakistanu.
VT-4 – będący bazą dla VN-50 – wyeksportowano do Tajlandii i Pakistanu.© Wikimedia Commons

Górna część boków kadłuba jest chroniona przez pancerz reaktywny ERA, dolna zaś pokryta jest płytami pancernymi. Natomiast zawieszenie wozu bojowego chronionego jest klatką z prętów stalowych, która ma chronić trakcję gąsienicową przed uszkodzeniem, unieruchomieniem pojazdu i tym samym wyeliminowaniem go z walki.

Wieża ma również imponującą grubość pancerza, który ma zapewniać ochronę dookólną. Według chińskich źródeł osłonność balistyczna VN-50 to równowartość poziomu 6 według normy STANAG 4569 przed porażeniem pociskami podkalibrowymi APFSDS (Piercing Fin-Stabilized Discarding Sabot) kalibru 30 mm z odległości 500 metrów. Należy jednak pamiętać, że są to dane deklaratywne. Kadłub w części, gdzie siedzi załoga jest podniesiony. Kierowca siedzi po lewej stronie kadłuba, a dowódca, po prawej. Wóz może pomieścić prawdopodobnie aż od 10 do 12 żołnierzy piechoty (do tych danych należy podchodzić ostrożnie, gdyż wydają się mocno przesadzone). Najprawdopodobniej wygląda to tak, że oprócz trzech członków załogi w pojeździe znajduję się też sześcioosobowy desant. Piechurzy wchodzą i wychodzą przez rampę opuszczaną hydraulicznie.

Bezzałogowa wieża wozu może być uzbrojona jednocześnie w armatę kalibru 100 mm oraz szybkostrzelną kalibru 30 mm (na AirShow China 2022 uzbrojony został jedynie w zdalnie sterowaną wieżę z jednym działkiem automatycznym kalibru 30 mm). Na stropie wieży zamontowano wielkokalibrowy karabin maszynowy kalibru 12,7 mm, zaś z tyłu kadłuba – dwa zdalnie sterowane karabiny maszynowe kalibru 7,62 mm, co jest cechą dotąd niespotykaną wśród chińskich wozów bojowych. Wydaje się jednak, że VN-50 jest przystosowany do instalacji uzbrojenia nawet 105 mm i mógłby odgrywać nawet rolę czołgu lekkiego.

Po prawej stronie uzbrojenia głównego znajduje się głowica optoelektroniczna celownika. Pozostałe wyposażenie wieży pozostaje niejako tajemnicą, gdyż ze zdjęć trudno wywnioskować czy zamontowano na przykład przyrząd panoramiczny dowódcy. Dodatkowym uzbrojeniem może być zdwojona wyrzutnia przeciwpancernych pocisków kierowanych (być może HJ-12) umieszczona w skrzyni po lewej stronie wieży.

Aby rozszerzyć zasięg operacyjny wozu, z tyłu można zamontować dwie dodatkowe beczki z paliwem. Z innych ciekawych aspektów można wymienić techniczne rozwiązania w zakresie obniżenia sygnatury termicznej pojazdu poprzez instalację wylotu spalin na lewej burcie z tyłu pojazdu. Nie wiadomo czy ciężki bwp otrzyma –wzorem zmodyfikowanej wersji czołgu VT-4A1 – aktywny system ochrony pojazdu GL5 Active, który będzie zapewnia ochronę dookólną, pozwalając na wykrywanie nadlatujących przeciwpancernych pocisków kierowanych z odległości do 100 m i wystrzeliwanie w ich kierunku efektorów. VN-50 prawdopodobnie będzie mógł współdziałać z bezzałogowymi pojazdami lądowymi lub bezzałogowymi statkami powietrznymi, w tym amunicją krążącą, ale te właściwości nadał pozostają owiane tajemnicą.

VN-50 ma mieć poziom ochrony przewyższający potrzeby emirackich sił zbrojnych.
VN-50 ma mieć poziom ochrony przewyższający potrzeby emirackich sił zbrojnych.© Chiński Internet

VN-50 będzie nadawał się do współpracy z czołgami VT-4, a więc stanie się istotny jako potencjalna opcja dla innych użytkowników: Tajlandii i Pakistanu. Jednak w tym przypadku nie ma nawet doniesień medialnych o choćby cieniu zainteresowania wojska lądowych tych państw, co nie oznacza, że Chińczycy nie będą chcieć wykorzystać ewentualnego sukcesu w ZEA jako dźwigni w handlu i sprzedaży VN-50 także tym państwom.

Autor: Andrzej Pawłowski, konflikty.pl

Źródło artykułu:konflikty.pl
Komentarze (1)