Amerykańskie myśliwce otrzymają nowe pociski. Polska już dawno je ma
19.09.2024 09:25
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
Chociaż amerykańskie siły zbrojne są kojarzone z najnowocześniejszym uzbrojeniem, nie zawsze jest to obraz prawdziwy. Oto bowiem dopiero kilka dni temu korpus piechoty morskiej pochwalił się, że należące do niego myśliwce F/A-18C/D Hornet zostały zintegrowane z pociskami manewrującymi AGM-158 JASSM. Pociski znacząco zwiększą zdolności bojowe myśliwców, którym zostało już tylko kilka lat służby.
Lotnictwo piechoty morskiej ma najstarsze myśliwce spośród wszystkich rodzajów amerykańskich sił zbrojnych. Gdy kilkanaście lat temu US Navy podejmowała decyzję o zamówieniu F/A-18E/F Super Hornet, piechota morska z nich zrezygnowała utrzymując, że nie potrzebuje samolotu przejściowego i ze starych Hornetów przezbroi się od razu w myśliwce piątej generacji F-35 Lightning II. Tyle że program F-35 notował wieloletnie opóźnienia i wchodzi do uzbrojenia znacznie wolniej niż planowano, przez co stare F/A-18C/D piechoty morskiej musiały pozostać w służbie znacznie dłużej niż pierwotnie zakładano.
Modernizacja potrzebna tu i teraz
Aby stare myśliwce miały jakiekolwiek szanse w starciu z potencjalnym równorzędnym przeciwnikiem, na przykład lotnictwem chińskim, konieczne było ich zmodernizowanie i to mimo tego, że do końca ich służby zostało zaledwie kilka lat. F/A-18C/D mają być wycofane do końca dekady. Głównym elementem modernizacji była wymiana radaru i zainstalowanie radiolokatora AESA AN/APG-79(V)4 oraz nowego systemu walki elektronicznej. Teraz, aby dodatkowo zwiększyć ich przeżywalność, postanowiono wyposażyć je w uzbrojenie dalekiego zasięgu pozwalające atakować przeciwnika spoza zasięgu jego obrony przeciwlotniczej.
Do tej pory pociskami powietrze-ziemia o największym zasięgu stosowanymi na F/A-18C/D były pociski przeciwokrętowe AGM-84D o zasięgu około 130 km i AGM-84H/K do atakowania celów lądowych o zasięgu 280 km. Pociski JASSM mają znacznie większy zasięg. Dokładne dane są niejawne, ale według różnych źródeł dla wersji podstawowej zasięg wynosi 370-530 km, a dla wariantu o wydłużonym zasięgu JASSM-ER jest ponad dwa razy dłuższy. Do tego nowe pociski mają większe możliwości bojowe, a dzięki charakterystykom stealth są trudniejsze do wykrycia i zniszczenia. Ponadto w terminalnej fazie ataku pociski JASSM wykorzystują głowicę termowizyjną z funkcją rozpoznawania obrazu pozwalającą na odnalezienie i skuteczne zaatakowanie celu nawet w warunkach silnych zakłóceń elektronicznych.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Co ciekawe pociski JASSM zintegrowane ze starymi myśliwcami będą najnowocześniejszym orężem dalekiego zasięgu w całej piechocie morskiej. W tej chwili myśliwce 5. generacji F-35 nie są zintegrowane z AGM-158. W przyszłości tak się stanie, ale mimo tego ich użycie na myśliwcach steath będzie utrudnione, z tego względu, że pociski są zbyt duże aby zmieścić się w komorze uzbrojenia F-35. W związku z tym będą musiały być przenoszone na zaczepach pod skrzydłami, co z kolei pozabawia F-35 właściwości staelth.
– JASSM przewyższa osiągami nie tylko wszystkie rodzaje uzbrojenia dostępne dla Hornetów, ale też te dostępne dla całego lotnictwa marines. Nowa amunicja znacznie zwiększy zdolności naszego lotnictwa do wspierania sił połączonych i da większą swobodę operacyjną we wszystkich domenach – powiedział major Bradley Kirby z 3. Skrzydła Lotnictwa Piechoty Morskiej.
Integracja pocisków JASSM może być tylko wstępem do dalszego rozszerzania wachlarza amunicji dostępnej dla F/A-18C/D. Już w przeszłości analizowano możliwość integracji z tymi myśliwcami pocisków AGM-154C-1 JSOW. Hornety marines mogą przenosić wcześniejsze wersje tych pocisków. Kolejnym uzbrojeniem możliwym do zintegrowania z samolotami piechoty morskiej są pociski do zwalczania okrętów Long Range Anti-Ship Missile (LRASM). Może to być tym łatwiejsze, że wywodzą się one z pocisków JASSM.
Wydawanie pieniędzy na modernizowanie myśliwców, które mają być wycofane około 2030 r. wydaje się mało sensowne. Jednak według wielu analiz amerykańskich ośrodków analitycznych Chiny mają się przygotowywać do inwazji na Tajwan jeszcze przed tą datą. W tych opracowaniach często wymienia się rok 2027 jako ten, w którym Chiny osiągną potencjał wojskowy pozwalający na przeprowadzenie skutecznej inwazji na wyspę przy jednoczesnym powstrzymaniu USA przed akcją odwetową. Z tego powodu w ostatnim czasie Amerykanie zintensyfikowali zbrojenia i chcą mieć jak najwięcej środków bojowych gotowych na już – nawet tych starszych.
Pociski JASSM-ER
AGM-158B JASSM-ER (Joint Air-to-Surface Standoff Missile - Extended Range) to pocisk manewrujący o dużej precyzji, przeznaczony do ataków na cele naziemne. Jego producentem jest firma Lockheed Martin. Jest ulepszoną wersją pocisku AGM-158 JASSM. Pocisk ma długość około 6,6 m i waży około 1000 kg. Jego zasięg wynosi ponad 1000 km, co daje mu zdolność do atakowania celów znajdujących się w głąb terytorium przeciwnika.
Głowica bojowa ma masę około 500 kg. Prędkość wynosi 0,8 Ma czyli około 975 km/h. Naprowadzanie jest realizowane przez GPS oraz INS, co zapewnia mu dużą dokładność trafienia w cel. Dodatkowo pocisk ma zdolność do korzystania z sieciowanych danych, co umożliwia mu dostęp do informacji z różnych źródeł, takich jak satelity czy drony.
Pociski JASSM są także w uzbrojeniu Sił Powietrznych RP. Co ciekawe znalazły się tam znacznie wcześniej niż ma to miejsce w przypadku samolotów amerykańskich marines. Pierwszy kontrakt na dostawę 40 pocisków podpisano już w 2014 r. Kolejną umowę podpisano cztery lata później. Te umowy dotyczyły pocisków standardowych, o zasięgu około 500 km. Natomiast w tym roku podpisano umowę na 400 pocisków JASSM-ER o zasięgu wydłużonym do około 1000 km mogących atakować cele na głębokim zapleczu Rosji. Teoretycznie taki zasięg daje możliwość zaatakowania celów w Moskwie. Pociski stanowią uzbrojenie polskich F-16C/D, a w przyszłości będą mogły być odpalane również przez F-35A.