Teleskop Webba wykrył złożone cząsteczki organiczne w galaktyce oddalonej o ponad 12 mld lat świetlnych
10.06.2023 12:22, aktual.: 04.07.2023 13:53
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
Naukowcy wykryli złożone cząsteczki organiczne w galaktyce oddalonej o ponad 12 miliardów lat świetlnych od Ziemi. Nowe badania dostarczają wglądu w złożone interakcje chemiczne, które zachodziły w pierwszych galaktykach powstałych we wczesnym Wszechświecie.
W galaktyce, która powstała około 1,5 miliarda lat po Wielkim Wybuchu, naukowcy dokonali zdumiewającego odkrycia. Przy pomocy Kosmicznego Teleskopu Jamesa Webba (JWST) byli w stanie wyodrębnić widma złożonych cząsteczek - wielopierścieniowych węglowodorów aromatycznych, które tworzą niektóre ziarna pyłu w tej odległej galaktyce znanej jako SPT0418-47. Naukowcy jak dotąd nie dostrzegli takich złożonych cząsteczek tak daleko od Ziemi, a ich obecność sugeruje, że w ich galaktyce macierzystej proces formowania się gwiazd rozpoczął się na bardzo wczesnym etapie historii Wszechświata.
Wyniki i opis badań ukazał się w czasopiśmie "Nature" (DOI: 10.1038/s41586-023-05998-6).
Złożone molekuły wykryte w odległej galaktyce
Rozróżnieniem i analizą sygnałów zarejestrowanych w podczerwieni i generowanych przez niektóre z największych i najbardziej masywniejszych ziarenek pyłu w galaktyce SPT0418-47 zajął się międzynarodowy zespół naukowców pod kierunkiem uczonych z University of Illinois Urbana-Champaign oraz z Texas A&M University.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
W swojej publikacji uczeni opisali zjawisko soczewkowania grawitacyjnego, które pomogło im w obserwacjach odległej galaktyki. To coś, co można porównać do szkła powiększającego.
Grawitacja wypacza czasoprzestrzeń. Im gęstszy obiekt, tym silniejsza jest jego siła grawitacyjna, co może działać jak soczewka, powiększając i zniekształcając znajdujące się za nim źródło światła. Zjawisko soczewkowania zachodzi, gdy światło od odległego źródła uginane jest przez bliższy obiekt zwany soczewką. Masa soczewki zakrzywia przestrzeń wokół niej, co powoduje ugięcie promieni świetlnych, w efekcie czego można zaobserwować pojaśnienie źródła.
Innymi słowy, do soczewkowania grawitacyjnego dochodzi wtedy, gdy grawitacja obiektów zagina i wzmacnia światło z odleglejszych gwiazd w chwili, gdy na jednej linii znajdzie się źródło promieniowania, obiekt soczewkujący oraz obserwator na Ziemi. W tym przypadku rolę soczewki odegrała inna galaktyka.
Naukowcy już wcześniej stwierdzili, że SPT0418-47 znajduje się około 12 miliardów lat świetlnych od Ziemi, co odpowiada czasowi, w którym Wszechświat miał mniej niż 1,5 miliarda lat, czyli około 10 proc. obecnego wieku. Zjawisko soczewkowania spowodowało, że galaktyka ta została "powiększona" czy też jaśniejsza od 30 do 35 razy, co znacznie ułatwiło obserwacje.
Wielopierścieniowe węglowodory aromatyczne
Dane spektroskopowe zebrane przez JWST sugerują, że gaz i pył w SPT0418-47 jest wzbogacony o cięższe pierwiastki, co wskazuje, że już na stosunkowo wczesnym etapie istnienia Wszechświata w galaktyce tej żyły i umierały gwiazdy.
Konkretny związek, który wykryli naukowcy, to tzw. wielopierścieniowe węglowodory aromatyczne. Na Ziemi cząsteczki te można znaleźć w spalinach wytwarzanych przez silniki spalinowe lub pożary. Powstają z niecałkowitego spalania węglowodorów. Zalicza się do nich ponad 200 związków. Tworzą się również w pobliżu młodych, masywnych gwiazd, które emitują dużo światła ultrafioletowego. Te cząsteczki organiczne są uważane za podstawowe elementy budulcowe najwcześniejszych form życia.
Odkrycia sugerują, że w badanej galaktyce gwiazdy powstawały już na wczesnym etapie historii Wszechświata. W czasie, gdy Wszechświat miał zaledwie 10 proc. swojego obecnego wieku, SPT0418-47 miała już masę podobną do dzisiejszej masy Drogi Mlecznej.
Źródło: University of Illinois at Urbana-Champaign, Nature