Pierwszy udany przeszczep serca z tytanu

Tytanowe serce
Tytanowe serce
Źródło zdjęć: © BiVACOR

06.08.2024 09:00, aktual.: 06.08.2024 09:13

Zalogowani mogą więcej

Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika

58-latek z USA został pierwszą osobą na świecie, której schorowane i niewydolne serce zastąpiono sercem wykonanym z tytanu. Urządzenie wykorzystując technologię lewitacji magnetycznej (maglev), tę samą, która jest stosowana w pociągach dużych prędkości. Tytanowy organ jest tymczasowym rozwiązaniem i ma dać więcej czasu w oczekiwaniu na transplantację prawdziwego serca.

Serce z tytanu opracowała firma BiVACOR. Przedstawiciele firmy twierdzą, że ich serce jest wystarczająco mocne, aby utrzymać mężczyznę przy życiu nawet podczas ćwiczeń. Do tego jego rozmiary są wystarczająco małe, aby tytanowy organ pasował do większości mężczyzn i kobiet.

Serce z tytanu


Dwukomorowe urządzenie ma wielkość pięści i jest praktycznie niezniszczalne. Jest odporne na korozję i zużycie mechaniczne. Tytanowe serce nie bije, ale może pompować krew przez wiele lat. Przy jego konstrukcji naukowcy zrezygnowali z niemal wszystkich ruchomych części. Wszystko po to, by uczynić je mniej zawodnym.

Urządzenie wykorzystując technologię lewitacji magnetycznej, tę samą, która jest stosowana w pociągach dużych prędkości. Jego jedyna ruchoma część to magnetycznie zawieszony dwustronny wirniki z lewymi i prawymi łopatkami umieszczonymi w dwóch oddzielnych komorach pompy. Technologia maglev umożliwia pulsacyjne tłoczenie krwi poprzez szybkie cykle wirnika.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Urządzenie może pompować krew w tzw. małym i dużym obiegu. W dużym obiegu pompuje mocno natlenioną krew z serca do reszty ciała, mówimy tutaj o krwi utlenowanej. W małym obiegu tłoczy krew odtlenowaną powracającą z całego ciała do płuc, gdzie zachodzi wymiana gazowa - krew oddaje dwutlenek węgla, a pobiera tlen. Całe urządzenie jest zasilane przez mały, zewnętrzny, przenośny kontroler.

Pierwszy pacjent

Prace nad tytanowym organem trwały wiele lat, ale sztuczne serce w końcu trafiło do klatki piersiowej żywego pacjenta z niewydolnością serca w końcowym stadium. Urządzenie zostało wszczepione w Baylor St. Luke's Medical Center w Texas Heart Institute. Operacja przebiegła bez powikłań. Pacjent po trzech dniach od wszczepienia tytanowego narządu uwolnił się od respiratora. Siódmego dnia po operacji mógł przejść 150 metrów. Łącznie mężczyzna żył z tytanowym sercem osiem dni. W tym czasie znalazł się dawca i sztuczny organ został zastąpiony prawdziwym sercem.

- Jestem niesamowicie dumny, że jestem świadkiem udanego pierwszego wszczepienia naszego sztucznego serca u człowieka — mówi założyciel BiVACOR, Daniel Timms. - To osiągnięcie nie byłoby możliwe bez odwagi naszego pierwszego pacjenta i jego rodziny, poświęcenia naszego zespołu i naszych ekspertów współpracujących z The Texas Heart Institute - dodaje.

Obecnie najlepszą opcją leczenia osób z ciężką niewydolnością serca jest przeszczep, ale nie zawsze serce jest dostępne w odpowiednim czasie. Sztuczne serca są sposobem na wydłużenie i poprawę jakości życia pacjentów kwalifikujących się do przeszczepu, którym grozi śmierć w oczekiwaniu na dawcę.

Nikt tak naprawdę nie wie, jak długo tytanowe urządzenie może funkcjonować u ludzi. W laboratorium BiVACOR podobny do wszczepionego sztuczny organ nie przestaje wirować od czterech lat.

Firma uzyskała od FDA zgodę na wszczepienie swojego organu pięciu pacjentom z zagrażającą życiu niewydolnością serca, którzy zostali zakwalifikowani do przeszczepu i oczekują na organ. Niewydolność serca dotyka co najmniej 26 milionów ludzi na całym świecie. Każdego roku globalnie wykonuje się mniej niż 6000 transplantacji serca.

Źródło: BiVACOR, Science Alert

Źródło artykułu:DziennikNaukowy.pl
Oceń jakość naszego artykułuTwoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Komentarze (1)
Zobacz także