Ryba sprzed 50 mln lat. Czym jest, czym nie jest?

Naukowcy głowią się nad klasyfikacją jednej ze starożytnych ryb. Dwa odkryte do tej pory osobniki nie pozwalają na dokładne ocenienie, czym jest to zwierzę. Możliwe jednak, że doszliśmy do pewnego przełomu.

Niedawny przegląd dwóch skamieniałości tajemniczej pradawnej ryby z gatunku Pegasus volans zaskoczył naukowców, wskazując na niejednoznaczność dotychczasowych teorii na jej temat. Badanie opublikowane na platformie bioRxiv, choć nie przeszło jeszcze recenzji, zwraca uwagę na niepewność pozycji tego gatunku w drzewie filogenetycznym. Przyczynia się to do debaty na temat poprawnej klasyfikacji przedstawicieli gatunku.

Pegasus volans, znany od XVIII wieku, został wydobyty ze skał formacji Bolca Lagertatte w północnych Włoszech, datowanych na około 50 mln lat. Jego szczątki są przechowywane w Paryskim Muzeum Historii Naturalnej oraz w Muzeum Civic di Storia Naturale we Włoszech.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Zwierzę to przedstawiane jest jako stworzenie o niezwykłej budowie ciała z długimi płetwami i wydatną czaszką. Z tego względu trudno jest je jednoznacznie sklasyfikować. Dodatkowym utrudnieniem jest fakt, że oba posiadane przez nas okazy są niekompletne, przez co trudno określić m.in. etap rozwoju zwierzęcia.

W obu znalezionych skamieniałościach brakuje tylnej części ciała ryby. Odkrycie nowej skamieniałości mogłoby znacząco ułatwić sklasyfikowanie zwierzęcia i ustalenie, czy jest to osobnik młodociany, czy dorosły.

W przeszłości naukowcy sugerowali różne przydziały taksonomiczne dla Pegasus volans. Wśród nich była hipoteza, że może to być larwalna forma współczesnych ryb z rodzaju Pegasus. Jednak, jak wyjaśnia paleontolog Donald Davesne z MNHN, takie porównanie nie wydaje się trafne. Inną teorią było przypisanie go do Lampriformes, jednak nowe badanie podaje w wątpliwość również tę klasyfikację.

Obecne rozważania wskazują, że Pegasus volans mógł mieć związek z Acanthomorpha – grupą ryb, pośród której znajdziemy osobniki o kolczastych promieniach płetw. Davesne wraz z Giorgio Carnevale proponują nową nazwę rodzajową, która miałaby lepiej oddać charakter znaleziska. Nazwa ta, inspirowana zmarłym muzykiem, zostanie ujawniona dopiero przy oficjalnej publikacji badań.

- Wiem czym to nie jest, ale nie jest jasne, czym mogłoby być - podsumował Davesne.

Odkrycie pełnego okazu Pegasus volans mogłoby znacząco przyczynić się do rozwiązania zagadki jego klasyfikacji taksonomicznej. W międzyczasie naukowcy podkreślają konieczność dalszych badań, by oddzielić prawdziwe teorie od mylnych.