Rozszerzona rzeczywistość pomoże pilotować samoloty
Rozszerzona rzeczywistość coraz mocniej przenika do naszego świata. Wprowadza do niego emocjonujące elementy gier, pozwala umówić się z japońską, wirtualną gwiazdą pop, lub po prostu nawigować bezpiecznie od punktu A do punktu B. Wraz z rozwojem technologii, rozszerzona rzeczywistość staje się coraz bardziej pomocna również w innych dziedzinach.
Rozszerzona rzeczywistość coraz mocniej przenika do naszego świata. Wprowadza emocjonujące elementy gier, pozwala umówić się z japońską gwiazdą pop lub po prostu nawigować bezpiecznie od punktu A do punktu B. Wraz z rozwojem technologii, rozszerzona rzeczywistość staje się coraz bardziej pomocna również w innych dziedzinach.
Specjalnie z myślą o przemyśle lotniczym firma Elbit Systems stworzyła rozwiązanie nazwane Skylens. Umożliwia ono wyświetlanie warstwy z ważnymi informacjami przed oczami pilota, kiedy nie może polegać na swoim własnym wzroku ze względu na ciemność lub kiepską pogodę.
Podczas wykonywania tak ważnego zadania jak pilotowanie samolotu, widzenie dokąd się zmierza jest bardzo istotne, nawet jeśli na pokładzie znajduje się tuzin pomocnych instrumentów nawigacyjnych. Wprawdzie obecnie stosowane rozwiązanie Enhanced Flight Vision Systems (EFVS) pozwala na przekazywanie pilotowi informacji za pomocą przypominających okulary wyświetlaczy, ale Skylens idzie o krok dalej, oferując wirtualną rzeczywistość.
W wielkim skrócie, Skylens to urządzenie nakładane na okulary pilota, dzięki któremu może jednocześnie patrzeć przed siebie i analizować dane z instrumentów pokładowych. Może się to okazać szczególnie ważne podczas startu i lądowania. System jest w stanie współpracować z obecnymi technologiami, używanymi w lotnictwie, a obecnie jest jeszcze testowany pod kątem bezpieczeństwa. Producent zapowiada, że do 201. r. powinien pojawić się w samolotach i helikopterach.