Rozpylanie pyłu skalnego na polach mogłoby usunąć z powietrza ogromne ilości CO2
Jak wynika z nowego badania, rozprzestrzenianie się pyłu skalnego na gruntach rolnych może co roku wysysać z powietrza miliardy ton dwutlenku węgla. Badacze twierdzą, że może to być najlepszy krótkoterminowy sposób na usuwanie CO2, ale ograniczenie emisji nadal pozostaje kluczowym działaniem.
28.07.2020 | aktual.: 28.07.2020 16:44
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
Naukowcy są przekonani, że ograniczenie spalania paliw kopalnych, które uwalniają CO2, jest najważniejszym działaniem potrzebnym do walki z kryzysem klimatycznym. Jednak klimatolodzy zgadzają się również, że aby osiągnąć cele porozumienia paryskiego dotyczące utrzymania wzrostu temperatury na świecie poniżej 2°C, należy usunąć z powietrza ogromne ilości CO2.
Jak mówią badacze, sposób uzyskiwania tego efektu przez pył skalnym, zwany wzmocnionym wietrzeniem skał (ERW), ma kilka zalet. Po pierwsze, wielu rolników dodaje już pył wapienny do gleby w celu zmniejszenia jej zakwaszenia, a dodanie innych pyłów skalnych poprawia żyzność i wydajność upraw, co oznacza, że ich stosowanie może być rutynowe i pożądane.
Łączne emisje Japonii i Niemiec
Bazalt jest najlepszą skałą do wychwytywania CO2, a wiele kopalń produkuje już pył jako produkt uboczny, więc zapasy istnieją. Naukowcy odkryli również, że najpoważniejsze potencjał dla stosowania ERW mają najwięksi emitenci CO2, czyli Chiny, USA i Indie, ponieważ posiadają duże obszary pól uprawnych i stosunkowo ciepłą pogodę, która przyspiesza reakcje chemiczne.
Z analizy opublikowanej w czasopiśmie Nature szacuje się, że oczyszczanie około połowy gruntów rolnych mogłoby wychwycić 2 mld ton CO2 rocznie, co odpowiada łącznej emisji Niemiec i Japonii.