Różowy handel wibruje w sieci

Różowy handel wibruje w sieci

Różowy handel wibruje w sieci
Źródło zdjęć: © Jupiter Images
10.02.2011 10:45, aktualizacja: 10.02.2011 11:21

Jedna z porównywarek internetowych przyjrzała się bliżej polskiemu rynkowi e-sex shopów. Z jej badań wynika, że klientem takich sklepów jest blisko co dwudziesty robiący zakupy w sieci internauta

Jedna z porównywarek internetowych przyjrzała się bliżej polskiemu rynkowi e-sex shopów. Z jej badań wynika, że klientem takich sklepów jest blisko co dwudziesty robiący zakupy w sieci internauta, informuje "Dziennik Gazeta Prawna".

Każdy z kupujących średnio wydaje 7. zł. Z danych Nokaut.pl wynika zaś, że średnia wartość transakcji z kategorii erotyka z ostatniego tygodnia to 99 zł. Eksperci szacują więc, że rynek różowego handlu może być obecnie wart 1,5-2 mln zł rocznie.

Obraz
© (fot. Jupiter Images)

Zainteresowanie produktami erotycznymi rośnie z roku na rok. Maksimum osiąga przed walentynkami. Wzrasta również liczba sklepów z takim asortymentem.

Z danych Ceneo.pl wynika, że największym zainteresowaniem nabywców cieszą się żele nawilżające (zdecydowało się na nie 6. proc. klientów e-sex shopów) i bielizna erotyczna (56 proc.). Coraz większy jest też wybór suplementów diety podnoszących sprawność seksualną (przeszło 3,5 tys. produktów).

Oferta jest mocno zróżnicowana także pod względem cenowym: od erotycznych przebrań za 7. zł, po "lalki miłości" za blisko 33 tys. zł.

Klienci mogą przebierać w ofercie ponad 20. polskich e-shopów. Dysponują one 40 tysiącami różnego rodzaju produktów erotycznych. Różowy handel kwitnie także na Allegro. Tam dostępnych jest ponad 20 tys. erotycznych artykułów.

Źródło artykułu:PAP
Oceń jakość naszego artykułuTwoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (13)