Rozdano 154 mln zł na tworzenie gier. Kilka milionów dostał... producent domów z drewna. Oto co planuje
10.07.2020 18:56, aktual.: 10.07.2020 20:28
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
Narodowe Centrum Badań i Rozwoju ogłosiło listę dotacji w ramach programu GameINN, który wspiera m.in. twórców gier i programów. Zaskoczenie wywołała obecna na liście firma Apis. Dlaczego? Ponieważ zajmuje się… "budową całorocznych domów drewnianych”. Jednak w tym kontekście chodziło oczywiście o inną działalność.
Oprócz zaciekawienia informacja ta wywołała wśród fanów polskich gier także obawy. A to dlatego, że w przeszłości zdarzały się finansowane przez państwo pozycje, które zawodziły oczekiwania albo finalnie w ogóle się nie ukazywały. Przykładem może tu być muzyczna gra Music Master Chopin, która miała być czymś w rodzaju… Guitar Hero z muzyką poważną. Nie została ona nigdy ukończona.
Narzędzia do budowy. Ale nie domów
W przypadku firmy Apis nie chodzi jednak o grę, ale o zaawansowane narzędzia, które mają pomóc twórcom gier rozwiązywać częste problemy związane z sieciową rozgrywką. Ale skąd w ogóle pomysł na to, żeby firma budująca domy zajmowała się konstrukcją takich narzędzi? Jak powiedział w wywiadzie dla portalu Polygamia Hubert Zembrowski, ekspert IT w firmie Apis, projekt związany z grami MMORPG to po prostu… "dywersyfikacja działalności".
– To było tak, że współpracowałem z ludźmi z Apisu przy różnych inicjatywach. Przy którejś rozmowie padł pomysł, że może warto spróbować. Zrobiliśmy odpowiednie przygotowania i badania pod kątem tego, czy warto w to wejść. To był proces – powiedział Zembrowski w rozmowie z redaktorem prowadzącym Polygamii Barnabą Siegelem.
Zembrowski wyjaśnił też, że w projekcie "nie chodzi stricte o przygotowanie gry, ale zestawu narzędzi, który umożliwi tworzenie gier".
Narzędzia, o których mowa to po pierwsze język skryptowy. Jak mówi przedstawiciel Apis to coś, co "sprawdzi, czy jeśli gra okaże się sukcesem, to udźwignie to technologicznie" i zrobi to w sposób zautomatyzowany, czyli zastąpi pracownika, który miałby się tym zajmować.
Zadbać o frajdę z gry
Następnym elementem projektu jest system wykrywania oszustw i zapobiegania im – “Cheater Detection” i “Cheater Prevention System”.
– Ma on na celu wyeliminowanie nieuczciwych graczy naruszających regulamin. Chodzi przede wszystkim o tzw. boty i automaty, które wykonują pracę za gracza. I w efekcie pomagają tym, którzy handlują wirtualnymi przedmiotami za prawdziwe pieniądze, chociaż gra tego zabrania – tłumaczy Zembrowski.
Zobacz także
Zauważa też, że tego typu działania wciąż stanowią duży problem, a w Chinach czy Wenezueli istnieją dalej całe grupy, zajmujące się pozyskiwaniem i sprzedażą waluty z gier. A to "psuje ekonomię rozgrywki i po prostu frajdę z niej".
Zembrowski opisuje, że narzędzie Apsis pomoże w rozwiązaniu tego problemu w dwóch krokach. Najpierw będzie pojawiać się informacja o oszustwie w czasie logowania do gry. Dalszym krokiem będzie ostrzeganie lub blokowanie graczy za nieautoryzowane albo podejrzane czynności.
Płynniejsza rozgrywka
Trzecią funkcją, która składa się na pakiet narzędzi, jest "protokół, który pozwoli na wymianę komunikacji między klientem a serwerem".
– W większości gier sieciowych mamy problem z pingiem, czyli opóźnieniem między graczem i serwerem. Ci z niższym opóźnieniem mają płynniejszą i łatwiejszą rozgrywkę. My chcemy, aby wszyscy mieli jak najszybszy sposób łączenia – wyjaśnia Zembrowski.
Zauważa też, że tego rodzaju rozwiązań jest już na rynku dużo. Jednak to proponowane przez Apis ma różnić się tym, że to na serwerze, a nie użytkowniku będzie spoczywać konieczność poprawienia jakości łącza.
Pracę nad całym projektem mają rozpocząć się na początku listopada bieżącego roku i potrwać 30 miesięcy. Według słów Zembrowskiego firma na razie podpisała "jeden czy dwa listy intencyjne" z producentami gier, ale będzie promowała swoje narzędzia na targach branżowych, takich jak Game Industry Conference czy Gamescom.