Rosyjski "miotacz ognia" jeszcze groźniejszy. Zwiększono jego zasięg
Rosyjskie Ministerstwo Obrony ogłosiło, że zmodernizowane rakiety TBS-3M dla systemu TOS-2 "Tosoczka" zostały po raz pierwszy użyte na polu bitwy. Nowe pociski zwiększają zasięg tego systemu systemu z 12 do 15 km, co potwierdzono w oświadczeniu z 17 kwietnia 2025 r., donosi Defence Blog.
Serwis wyjaśnia, że rakiety TBS-3M wyposażono w ulepszony silnik na paliwo stałe oraz cięższą głowicę bojową. Rosyjscy urzędnicy twierdzą, że zwiększa to skuteczność przeciwko umocnionym celom i lekkim pojazdom opancerzonym na większych dystansach. Ministerstwo Obrony Rosji podkreśla, że zmodernizowana amunicja znacząco zwiększa głębokość uderzenia systemu, co ma potencjalne zastosowanie na polu bitwy. W obliczu trwającej wojny na Ukrainie i napięć w innych regionach, wdrożenie TOS-2 podkreśla ciągłe poleganie Rosji na ciężkiej sile ognia.
TOS-2 - Rosjanie zwiększyli zasięg groźnego systemu
TOS-2 to jeden z groźniejszych systemów uzbrojenia, jakimi dysponuje obecnie rosyjska armia. To nowoczesna wersja termobarycznego miotacza ognia, który łączy w sobie niszczycielską siłę eksplozji z mobilnością i szybką gotowością do działania. System ten, znany również jako "Tosoczka", to bezpośredni następca starszego TOS-1A "Sołncepiok", jednak w przeciwieństwie do niego zbudowany został na podwoziu kołowym Ural-63706, co znacząco zwiększa jego zasięg operacyjny i ułatwia przemieszczanie w trudnym terenie.
TOS-2 przenosi do 18 rakiet kalibru 220 mm, które mogą być wyposażone w głowice termobaryczne. To właśnie ten typ amunicji sprawia, że broń ta budzi tak duże obawy – termobaryki działają na zasadzie podwójnej eksplozji. Pierwszy ładunek rozpala chmurę palnej mieszaniny, która wypełnia zamkniętą przestrzeń, a drugi ją detonuje, tworząc potężną falę uderzeniową i ekstremalnie wysoką temperaturę. Efektem jest dosłowne "wypalanie" wszystkiego, co znajduje się w zasięgu rażenia – ludzi, sprzętu, infrastruktury. TOS-2 może zniszczyć całe pozycje wroga w kilka sekund, nawet jeśli są dobrze ukryte lub okopane.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Zobacz także: SięKlika #38 - wiadomości technologiczne z humorem
Choć formalnie nie jest to broń chemiczna ani jądrowa, skala zniszczeń i działanie w terenie zurbanizowanym budzą poważne kontrowersje międzynarodowe. Użycie TOS-2 w pobliżu cywilnych zabudowań lub w działaniach asymetrycznych może prowadzić do poważnych strat wśród ludności. Dlatego właśnie system ten często określany jest mianem "miotacza ognia" – nie tylko ze względu na termobaryczny charakter amunicji, ale i przez porównania do historycznych broni używanych do wypalania przeciwnika z pozycji.