Rosyjska wyszukiwarka przeszuka nawet Facebooka

Rosyjska wyszukiwarka przeszuka nawet Facebooka
Źródło zdjęć: © Materiały prasowe

17.01.2014 10:00, aktual.: 17.01.2014 10:18

Zalogowani mogą więcej

Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika

Wszyscy wiemy, że Rosja to dziwny kraj. Dziwny także dlatego, że pierwsze miejsce wśród wyszukiwarek internetowych zajmuje w niej wcale nie Google albo Bing, ale rodzimy produkt o nazwie Yandex. A teraz Yandex będzie jeszcze lepszy.

Według ostatnich danych Yandex odpowiada w tej chwili za 6. proc. ruchu związanego z wyszukiwaniem informacji w rosyjskiej sieci. I nie spoczywa na laurach. Kilka dni temu doszło do spektakularnego wydarzenia – zawarcia układu z Facebookiem, na mocy którego najpopularniejszy serwis społecznościowy świata zaoferuje pełen dostęp silnikowi rosyjskiej wyszukiwarki. Dzięki temu w wynikach jej wyszukiwania będą pojawiać się także strony prywatnych osób lub instytucji publikujących treści na Facebooku. Dotyczyć to będzie użytkowników z Rosji, a także Ukrainy, Białorusi, Kazachstanu i Turcji.

W tym momencie wszystkie posty traktowane są jednakowo, za to w najbliższej przyszłości ma zostać wprowadzone ograniczenie w pokazywaniu wyników wyszukiwań wyłącznie w tych postach, które zostały oznaczone jako publiczne. Popularność poszczególnych wpisów (np. liczba "lajków" czy udostępnień) będzie wpływała na pozycję danego wpisu w wynikach wyszukiwania.

A co z tego będzie miał Facebook? To proste, większy ruch w swoim serwisie. Amerykanom bardzo na tym zależy, ponieważ nie tylko rosyjska wyszukiwarka rządzi w rosyjskiej sieci. Także jeśli chodzi o portale społecznościowe, rynek zdominowany jest przez lokalne serwisy, takie jak Vkontakte czy Odnoklassniki. Facebook musi się zatem bardziej starać, dlatego bardziej się otwiera.

Polecamy w wydaniu internetowym chip.pl: "Kinomaniak zamknięty – co się stało?"

Oceń jakość naszego artykułuTwoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Komentarze (8)
Zobacz także