Rosyjska broń dla Ukrainy. Ma ją dostarczać Izrael

Do spotkania wiceminister spraw zagranicznych Izraela Sharren Haskel i ambasadora Ukrainy w Izraelu Jewgena Kornijczuka doszło 21 stycznia. Jak informowała później strona ukraińska, Haskel zaproponowała przeniesienie rosyjskiej broni przejętej przez Izrael m.in. w Libanie do Ukrainy. Wiele wskazuje na to, że słowa zostały poparte czynami, a transfer sprzętu wojskowego już się rozpoczął. Żadna ze stron nie potwierdziła tego jednak oficjalnie.

Serwis The Telegraph zwrócił uwagę na uruchomione po spotkaniu polityków loty amerykańskich C-17A. Te ciężkie samoloty transportowe, produkowane przez Boeinga, są zdolne do przenoszenia ponad 77 ton ładunku, a ich konstrukcja pozwala zabrać na pokład pojazdy opancerzone, a nawet czołgi. Zauważono, że maszyny startują z niemieckiej bazy Ramstein w Niemczech, lądują w izraelskim Hatzerim, a następnie kierują się do Rzeszowa, który jest jednym z głównych punktów logistycznych dla dalszego przerzutu sprzętu wojskowego do Ukrainy.

Na potencjalne dostawy broni z Izraela do Ukrainy uwagę zwrócił również popularny prorosyjski blog wojskowy na Telegramie "Two Majors". W zamieszczonym wpisie zaznaczono: "Są oznaki, że Izrael zaczął dostarczać Ukrainie broń produkcji radzieckiej i rosyjskiej". Z kolei eksperci tzw. białego wywiadu, prowadzący konto "OSINTdefender" zamieścili mapy pokazujące trasę, jaką pokonują amerykańskie samoloty transportowe C-17A.

The Telegraph zwraca uwagę, że ok. 60 proc. broni i sprzętu wojskowego, które Izrael przejął w Libanie w 2024 r., wyprodukowano w ZSRR lub Rosji. Wśród przechwyconej broni mają znajdować się karabiny snajperskie i nowoczesne rakiety przeciwpancerne Kornet, które dostarczyła Hezbollahowi Syria, sojusznik Rosji za czasów rządów Baszara al-Asada. Eksperci białego wywiadu mówią również o rosyjskiej amunicji oraz czołgach.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Dostawa tego typu broni i sprzętu wojskowego bez wątpienia będzie korzystna dla ukraińskich żołnierzy. W przypadku rosyjskiego i radzieckiego sprzętu nie są im potrzebne dodatkowe szkolenia. Są to rozwiązania, które dobrze znają i z których korzystają na co dzień. Broń oraz sprzęt wojskowy po sprawdzeniu i serwisie mógłby od razu trafić na pole walki.

Hezbollah od lat korzysta z rosyjskiej broni i sprzętu wojskowego, który znacząco zwiększył jego możliwości bojowe w starciach z Izraelem i innymi przeciwnikami na Bliskim Wschodzie. W jego arsenale znajdują się m.in. pociski przeciwpancerne Kornet-E, skutecznie wykorzystywane przeciwko izraelskim czołgom Merkawa w trakcie wojny libańskiej w 2006 r., systemy przeciwpancerne RPG-29, które mimo upływu lat nadal są efektywnym środkiem zwalczania pojazdów opancerzonych i umocnień przeciwnika, czy przenośne zestawy rakietowe Igła, będące sporym zagrożeniem dla izraelskich śmigłowców oraz bezzałogowych statków powietrznych operujących nad Libanem.

Rosyjska broń trafiała do Hezbollahu różnymi kanałami. Jednym z głównych dostawców była Syria, będąca wieloletnim sojusznikiem zarówno Rosji, jak i właśnie Hezbollahu. Broń często przekazywano ze składów syryjskiej armii, a w czasie wojny domowej w Syrii Hezbollah miał dostęp do jeszcze większych zasobów rosyjskiego uzbrojenia, wspierając reżim Baszara al-Asada. Pośrednio sprzęt mógł też pochodzić z Iranu, który przez lata otrzymywał rosyjską broń i następnie przekazywał ją swoim sojusznikom na Bliskim Wschodzie.