Rosyjscy naukowcy otrzymali ogromny rachunek telefoniczny. Wszystko przez orły
Rosyjska Sieć Badań i Ochrony Raptors (RRRCN) monitoruje ścieżki lotów i siedliska orła stepowego za pomocą nadajników GPS. Urządzenia są mocowane pomiędzy skrzydłami ptaków i zasilane energią słoneczną. Gdy mogą połączyć się z siecią komórkową, wysyłają współrzędne ptaków w postaci smsów. Czasami bardzo drogich smsów.
29.10.2019 | aktual.: 29.10.2019 15:33
Zespół rosyjskich naukowców, który śledził zachowania orła stepowego, został obciążony ogromnymi opłatami roamingowymi. Wszystko dlatego, że ptaki z zamontowanymi nadajnikami GPS postanowiły udać się do Iranu.
Nadajniki GPS u orłów
Lekkie urządzenia montowane pomiędzy skrzydłami ptaków są zasilane energią słoneczną i przechowują gromadzone współrzędne. Gdy mogą połączyć się z siecią komórkową – wysyłają je do naukowców w postaci zwykłych wiadomości tekstowych.
System ten pozwala na analizę bieżących danych bez konieczności łapania ptaków i zgrywania danych. Rosyjska Sieć Badań i Ochrony Raptors (RRRCN) wykorzystuje pozyskane informacje do identyfikacji zagrożeń dla orła stepowego.
Bardzo droga wycieczka
Zazwyczaj koszt wysłania wiadomości tekstowej ze współrzędnymi orłów waha się od 12 do 89 groszy. W ciągu jednego dnia ptak "wysyła" cztery wiadomości. Takie liczby przyjęto w budżecie badania.
Ostatnia letnia wyprawa jednego z ptaków okazała się znacznie droższa i prawie doprowadziła do upadku całego projektu. Orzeł stepowy Min, nazwany tak od miejsca swojego urodzenia – Minusińska, spędził większość roku poza zasięgiem komórkowym w zachodnim Kazachstanie. Następnie udał się do Iranu. W tym czasie urządzenie zamontowane na jego ciele nie zdążyło wysłać żadnych aktualizacji współrzędnych.
Kiedy Min dotarł do Iranu, a jego pozycja ustabilizowała się, nadajnik GPS zaczął przesyłać zaległe dane. Było to niezwykle kosztowne dla naukowców. Min nie był jedynym ptakiem, który zdecydował się na odległą podróż. Trzy inne orły stepowe również udały się do Iranu i Pakistanu.
Rachunek telefoniczny był tak wysoki, że naukowcy z RRRCN musieli zaciągnąć pożyczkę na jego spłatę. O całej sytuacji poinformowali w mediach społecznościowych. Internauci zainteresowali się sprawą i od piątku (25.10) zebrali 1500 dolarów, aby zespół mógł opłacić kolejne rachunki.
Źródło: Science Alert, Newsweek