Rosjanie o eksplozji rakiety z USA. Mówią o dziurze w atmosferze
Rosjanie twierdzą, że ubiegłoroczna eksplozja rakiety Starship firmy SpaceX spowodowała powstanie dziury w jonosferze. Takie zjawisko powstaje zazwyczaj w wyniku procesów chemicznych w jonosferze, do jakich dochodzi wskutek interakcji z paliwem. Tym razem, zdaniem naukowców, powód był inny.
W listopadzie 2023 r. miała miejsce kolejna próba lotu orbitalnego Starship. Po pomyślnej separacji pierwszego i drugiego stopnia na wysokości 70 km, pierwszy stopień uległ eksplozji. Drugi stopień także eksplodował, zaledwie krótko przed osiągnięciem orbity, na wysokości ok. 150 km. Niemniej firma SpaceX wyciągnęła z tamtego testu kilka pozytywnych wniosków. Temat powraca za sprawą badania rosyjskich naukowców.
Rakieta SpaceX obiektem badań rosyjskich naukowców
Rosyjscy naukowcy postanowili przyjrzeć się drugiej eksplozji, czego wyrazem jest nowe badanie opublikowane 26 sierpnia w czasopiśmie Geophysical Research Letters. W ich w ocenie eksplozja spowodowała tymczasową, dużą dziurę jonosferyczną. Takie dziury zazwyczaj powstają wskutek procesów chemicznych w jonosferze, do jakich dochodzi wskutek interakcji z paliwem.
Tym razem za omawiane zjawisko ma odpowiadać eksplozja, a konkretniej wygenerowana przez nią fala uderzeniowa, która rozproszyła wolne elektrony w jonosferze. Zdaniem badaczy, samo paliwo mogło wzmocnić zjawisko dziury jonosferycznej, lecz nie było główną przyczyną jego powstania. Właśnie dlatego nie zaobserwowano pokazu świetlnego.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Takie zdarzenia to źródło cennej wiedzy
Główny autor badania, Yury Yasyukevich, cytowany przez TASS, wyjaśnia że "takie katastrofalne zdarzenia, jak eksplozja statku kosmicznego, są interesujące właśnie dlatego, że można zobaczyć efekty, których podczas słabszych zdarzeń sprzęt nie jest w stanie wykryć."
To z kolei może przełożyć się na lepsze zrozumienie jonosfery i jej struktury. Nie jest aktualnie do końca jasne, jakich rozmiarów mogła być omawiana dziura w jonosferze.