Rosja. Zabójca instagramerki Jekateriny Karaglanowej przyznał się do winy
Kilka dni temu doszło do zabójstwa popularnej instagramerki, Jekateriny Karaglanowej znanej pod pseudonimem @katti_loves_life. Rosyjskiej policji udało się schwytać podejrzanego, a ten przyznał się do winy.
Ciało zamordowanej Jekateriny Karaglanowej znaleziono w wynajętym przez nią mieszkaniu - było spakowane do walizki. Sprawa o morderstwo została wszczęta natychmiast, a policja od początku podejrzewała dwóch adoratorów kobiety.
Do zatrzymania jednego z nich doszło 30 lipca 2019 r. Podejrzany Maksym Garejew, 33-letni wielbiciel instagramerki przyznał się do winy, a nagranie z jego wyznaniem zostało udostępnione w sieci na stronie Komitetu Śledczego Rosji.
W domu kobiety nie znaleziono śladów walki ani broni, zaś na trop Garejewa policja wpadła dzięki miejskiemu monitoringowi. Mężczyzna zeznał, że postanowił zabić kobietę, ponieważ "wielokrotnie kpiła z jego seksualności i możliwości finansowych". Garejew przyznał, że żałuje tego co zrobił i zamierza współpracować ze śledczymi.
- "Zatrzymany zeznał, że w dniu zabójstwa przyszedł do jej mieszkania. W kącie pokoju dostrzegł dużą walizkę, w której były złożone jakieś rzeczy. Między nim a dziewczyną doszło do kłótni. Podczas sprzeczki dowiedział się, że Karaglanowa jedzie na wycieczkę do Holandii. Z kimś innym" - relacjonuje fragment zeznania Gariejewa portal gazeta.ru.
Jak wynika z podanych przez policję informacji, Jekaterina Karaglanowa zamierzała wyjechać do Holandii, by świętować swoje urodziny. Sponsorem wycieczki miał być 52-letni mężczyzna. Jekatarina Karaglanowa prowadziła popularne konto na Instagramie, mając ponad 80 tysięcy obserwujących. Wcześniej startowała również w konkursie na miss Moskwy. Jej profil w mediach społecznościowych skupiał się przede wszystkim na tematyce podróżniczej oraz na jej studiach - planowała zostać lekarzem.