Rosja użyła tej rakiety przeciw Ukrainie. Ma części z Europy i USA
CNN donosi, że - zgodnie z raportem grupy badawczej CAR- północnokoreańska rakieta balistyczna, której użyli Rosjanie podczas walk z Ukraińcami, zawierała szereg komponentów z zachodnich firm. Aż 75 proc. z nich pochodzi ze Stanów Zjednoczonych.
21.02.2024 | aktual.: 21.02.2024 12:52
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
Raport brytyjskiej grupy badawczej Conflict Armament Research (CAR), który został omówiony przez CNN ujawnia, że rakieta balistyczna z Korei Północnej wystrzelona w styczniu przez Rosjan w Ukrainie składała się z setek komponentów pochodzących od firm z USA i Europy.
Północnokoreańskie pociski balistyczne stosowane przez Rosjan to KN-23 i prawdopodobnie podobne do nich KN-24. Pociski KN-23 mierzą 7,5 m długości i mają średnicę równą 0,95 m. Każdy z nich waży 3,4 tys. kg, a masa głowic bojowych wynosi ok. 500 kg. Andrij Kostin, prokurator generalny Ukrainy twierdzi, że wątpliwa jest celność koreańskich pocisków.
Pociski balistyczne KN-23 - składają się z zachodnich komponentów
CAR przeprowadziła dogłębną analizę 290 elementów, które zostały odnalezione wśród szczątków północnokoreańskiego pocisku balistycznego, znalezionego w styczniu w Charkowie na Ukrainie. Zgodnie z wynikami raportu, aż 75 procent tych elementów zostało zaprojektowanych i sprzedanych przez firmy zarejestrowane w Stanach Zjednoczonych.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Raport CAR wskazuje również, że kolejne 16 procent elementów rakiety pochodziło od firm zarejestrowanych w Europie, a 9 procent od firm azjatyckich. Z przeprowadzonych badań wynika, że komponenty zachodnie były głównie wykorzystywane w systemie nawigacji rakiety i można je powiązać z 26 firmami, które mają swoje siedziby w takich krajach jak USA, Chiny, Niemcy, Japonia, Holandia, Singapur, Szwajcaria i Tajwan.
Zachodnie części - skąd Korea je ma?
Jednak, jak podkreśla brytyjska grupa badawcza, nie ma dowodów na to, że Korea Północna nabyła te części bezpośrednio. Jest bardzo prawdopodobne, że te elementy zostały zakupione przez pośredników. Jak zauważa CNN, ustalenia te sugerują, że reżim północnokoreański "stworzył rozbudowaną sieć handlową, zdolną do obejścia sankcji, które obowiązują od prawie dwudziestu lat".
Raport nie podaje nazw konkretnych firm, które wyprodukowały komponenty do północnokoreańskich rakiet, ponieważ nie ma dowodów na to, że te firmy celowo wysyłały swoje części do Korei Północnej. Wiadomo jedynie, że te elementy zostały wyprodukowane w latach 2021–2023.
CNN podkreśla, że dane CAR są "pierwszym publicznym potwierdzeniem, że Korea Północna, przy opracowywaniu swojego programu rakietowego, opiera się na zagranicznej technologii".
Irańskie drony na amerykańskich częściach
Amerykański nadawca przypomina, że CAR w zeszłym roku ustaliła, iż 82 procent komponentów irańskich dronów szturmowych, które były wystrzeliwane przez Rosję na Ukrainie, zostało wyprodukowanych przez firmy amerykańskie.
CNN zwraca również uwagę, że pod koniec 2022 roku administracja prezydenta USA Joe Bidena powołała specjalną grupę, której zadaniem jest zbadanie, w jaki sposób komponenty amerykańskie i zachodnie, w tym mikroelektronika produkcji amerykańskiej, trafiały do irańskich dronów, które Rosja wystrzeliwała setkami na Ukrainę.
Na razie nie wiadomo, jakie postępy poczyniła ta grupa powołana przez Bidena, ponieważ Rada Bezpieczeństwa Narodowego USA nie odpowiedziała na liczne prośby CNN o komentarz w tej sprawie.
Biały Dom poinformował po raz pierwszy o transferze do Rosji północnokoreańskich rakiet balistycznych o zasięgu do 900 km na początku stycznia. W tym samym czasie ambasador Korei Południowej przy ONZ, Hwang Joon-kook, ostrzegał, że Pjongjang, przekazując Rosji swoje rakiety, traktuje Ukrainę jako poligon doświadczalny dla swojej broni, zdolnej do przenoszenia głowic jądrowych.