Rosja potrzebuje 550 samolotów. Produkuje dwa rocznie
Rosja chce wycofać z użytku samoloty pasażerskie zachodnich producentów – pozbawione części i fabrycznego serwisu maszyny są w coraz gorszym stanie. Problem w tym, że nie ma ich czym zastąpić, a krajowa produkcja maszyn pasażerskich to kropla w morzu potrzeb.
17.05.2024 21:52
Sankcje zdemolowały rosyjski transport lotniczy. Choć większość samolotów wciąż lata, to brakuje niezbędnych części i fabrycznego serwisu. W rezultacie spada niezawodność, rośnie ryzyko eksploatacji, a jeśli źle serwisowane maszyny nadal będą latać – z czasem zacznie rosnąć liczba katastrof lotniczych.
Dlatego Rosja deklaruje zamiar szybkiego wycofania z użytku samolotów pasażerskich zachodnich firm – głównie Boeinga i Airbusa. Problem w tym, że na ich miejsce potrzebuje około 550 nowych maszyn, gdy rosyjski przemysł dostarcza średnio dwie rocznie.
Sytuację pogarsza dodatkowo fakt, że – jak podaje ukraiński serwis Defense Express – zachodnie samoloty stanowią wprawdzie 65 proc. floty samolotów pasażerskich w Rosji, ale odpowiadają aż za 95 proc. wszystkich lotów.
Aby utrzymać zachodnie samoloty w ciągłej eksploatacji, w Rosji zmieniane są m.in. przepisy, regulujące kwestię przeglądów i serwisowania maszyn, a także próbuje pozyskiwać części do nich poprzez kraje trzecie, jak Turcja czy Zjednoczone Emiraty Arabskie.
Jednocześnie – mimo zapowiedzi rosyjskich polityków, deklarujących zastąpienie zachodnich maszyn rosyjskimi odpowiednikami – przemysł nie jest w stanie dostarczyć odpowiednich samolotów.
Choć teoretycznie Rosja może produkować kilka typów samolotów pasażerskich – jak MS-21, Superjet, Tu-214 , Ił-114, Ił-96 - to w praktyce produkcja nowszych jest przesuwana w czasie, a starsze – jak Ił-96 – są produkowane w pojedynczych egzemplarzach w skali roku.
Łukasz Michalik, dziennikarz Wirtualnej Polski