Rosja. Postrach lotniskowców odholowany. To koniec historii ekranoplanu Łuń
Rosja poinformowała o ostatnim rejsie ekranoplanu Łuń. Statek zwany "postrachem lotniskowców" został odholowany do nowego domu. Gigant będzie teraz jednym z eksponatów w muzeum w Dagestanie.
Jedyny w Rosji ekranoplan klasy Łuń, znany jako MD-160, wypłynął niedawno na Morze Kaspijskie odbywając swój pierwszy od dziesięcioleci i najprawdopodobniej ostatni w historii rejs. 31 lipca 2020 roku rosyjskie Ministerstwo Obrony ogłosiło, że statek przybył do Derbentu po 14-godzinnej podróży i będzie teraz służył jako eksponat w jednym z muzeów w Dagestanie.
Łun został utworzony według projektu 903 pod koniec Związku Radzieckiego. Ze względu na swoje imponujące rozmiary, w krajach zachodnich nazywany był "postrachem lotniskowców". Nic dziwnego - obsługiwany przez 15-osobową załogę, ważący 260 ton gigant mógł przenieść aż 137 ton ładunku, poruszając się z prędkością 550 km/h, na odległość 2000 km.
Wielki jak na ekranoplan, był całkiem nieduży jak na jednostkę pływającą. Mierzył bowiem 74 metry długości i 44 rozpiętości. Statek w bardzo szybkim tempie mógł dopłynąć na odległość pozwalającą na użycie rakiet.
Na poniższym wideo możecie zobaczyć rosyjskiego kolosa.
Jednym z największych atutów giganta była przenoszona na nim broń - rakiety 3M80 Moskit. Mogły one polecieć na odległość aż 120 kilometrów, utrzymując przy tym bardzo małą wysokość.
Na temat służby jedynego ukończonego egzemplarza Łunia (planowano osiem) wiadomo niewiele. Przypuszcza się, że trwała ona od 1987 roku do lat 90. Z punktu widzenia nowych potrzeb radzieckiej, a później rosyjskiej floty, statek stał się mało użyteczny.
"Kaspijski potwór"
"Postrach lotniskowców" nie jest pierwszym rosyjskim ekranoplanem, który zasługuje na uwagę. W latach 60. ubiegłego stulecia, skonstruowany został "Kaspijski Potwór". Statek mierzył aż 92 metry długości przy rozpiętości skrzydeł zaledwie 37 metrów. Miał potężny, wysoki na 37 metrów statecznik ogonowy i przypominał wyglądem długą łódź ze skrzydłami. Maszyna mogła rozpędzić się do prędkości co najmniej 430 kilometrów na godzinę i przebyć w ten sposób do 1500 kilometrów.
Swoją nazwę zawdzięczał analitykom CIA, którzy w latach 60. odkryli go na Morzu Kaspijskim dzięki satelitom szpiegowskim. Sfotografowana przez Amerykanów konstrukcja, zrobiła na nich ogromne wrażenie.
Ekranoplan to statek powietrzny poruszający się na bardzo małej wysokości nad powierzchnią wody. Szczególnie intensywne badania nad tego typu pojazdami prowadzono przed laty w Związku Radzieckim. Efektem tych prac jest m.in. gigantyczny ekranoplan Łuń.
Więcej na temat giganta przeczytacie w tym artykule.