Rosja odsuwa się od granic NATO. Widać wyraźne zmiany

Rosja przerzuciła na Ukrainę większość swoich żołnierzy i sprzętu wojskowego stacjonującego wcześniej w pobliżu granicy z Finlandią, donosi Defence Express, który powołuje się na serwis fińskiego publicznego nadawcy radiowo-telewizyjnego Yle. Zmiany widać nawet na zdjęciach satelitarnych, pokazujących puste bazy wojskowe. Najwyraźniej bombowce Tu-160 i Tu-95, czy systemy S-400 są bardziej potrzebne w innych miejscach.

Rosyjskie bombowce Tu-160 i Tu-95 - zdjęcie ilustracyjne
Rosyjskie bombowce Tu-160 i Tu-95 - zdjęcie ilustracyjne
Źródło zdjęć: © Planet Labs
Karolina Modzelewska

Informacje o zniknięciu blisko 80 proc. rosyjskich zasobów z baz wojskowych w pobliżu granicy z Finlandią miał przekazać anonimowy przedstawiciel fińskiego wywiadu. Według niego Rosja "zbiera" swój personel wojskowy i sprzęt nie tylko z granicy fińskiej, ale w całym kraju, z wyjątkiem obwodu moskiewskiego. Największe zmiany zaszły w bazie technicznej w Pietrowsku. Istotne różnice zauważono też w bazie pod Pietrozawodskiem. Między czerwcem 2023 a majem 2024 zabrano z niej kilkadziesiąt elementów wyposażenia. Rosjanie odsuwają się od granic NATO pomimo kremlowskiej narracji o rosnącym zagrożeniu ze strony Sojuszu.

Rosja odsuwa się od granic NATO

W bazach znajdujących się w pobliżu granic z Finlandią można było wcześniej spotkać m.in. bombowce zdolne do przenoszenia broni nuklearnej Tu-160 i Tu-95, a także systemy rakietowe S-400 Triumf. Są to rozwiązania, które Rosja regularnie wykorzystuje w Ukrainie. S-400, czyli system rakietowy czwartej generacji typu ziemia-powietrze, opracowany przez Centralne Biuro Konstrukcyjne Ałmaz-Antiej pomaga w niszczeniu celów powietrznych. Przechwytuje też samoloty i śmigłowce, drony oraz pociski balistyczne. Jego zasięg w zależności od użytego pocisku wynosi od 40 do nawet 380 km. Systemy S-400 są jednym z ważniejszych celów ukraińskich ataków. Pojawiają się nawet teorie, że Kijów niszcząc tego typu cele, przygotowuje się na przybycie zachodnich myśliwców F-16.

Wśród "znikającego" sprzętu wojskowego są też bombowce Tu-95 oraz Tu-160. Są to rozwiązania opracowane przez biuro konstrukcyjne Tupolewa. Pierwsza ze wspomnianych maszyn to strategiczny bombowiec lub samolot rozpoznawczy dalekiego zasięgu, której koncepcja powstała ponad 70 lat temu, a produkcja ruszyła w połowy lat 90. Zasięg tej maszyny to ok. 10 tys. km, a pułap, na jakim może operować blisko 14 tys. m. Tu-95 umożliwia przenoszenie do 15 ton uzbrojenia jednocześnie. Jest też zdolny do przenoszenia ładunków nuklearnych.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Zobacz także: AI w oprogramowaniu Bitrix24

Bombowce Tu-160 to konstrukcje młodsze. Te ponaddźwiękowe bombowce strategiczne często są wykorzystywane przez Rosjan jako atomowy straszak i według nich uznawane za dowód potęgi rosyjskiego lotnictwa. "Białe łabędzie" są maszynami o zmiennej geometrii skrzydeł. Bombowce zaliczane do kategorii najcięższych naddźwiękowych samolotów wojskowych na świecie mogą przenosić ok. 29 tys. uzbrojenia i latać z prędkością sięgającą 2200 km/h.

Karolina Modzelewska, dziennikarka Wirtualnej Polski

Wybrane dla Ciebie
Wyłączono komentarze

Sekcja komentarzy coraz częściej staje się celem farm trolli. Dlatego, w poczuciu odpowiedzialności za ochronę przed dezinformacją, zdecydowaliśmy się wyłączyć możliwość komentowania pod tym artykułem.

Redakcja Wirtualnej Polski