Remont potrwa dwa lata. Wszystko po to, by pociąg przyjechał minutę wcześniej

Modernizacja jednej z japońskich linii kolejowych może potrwać dwa lata. Inwestycja ma sprawić, że pociąg przyjedzie raptem 60 sekund wcześniej niż obecnie.

Japońskie pociągi przyspieszą
Źródło zdjęć: © Wikipedia
Adam Bednarek

Jak informuje serwis rynek-kolejowy.pl, podróż relacji Ueno – Omiya zajmuje dzisiaj 30 minut. Po trwającej maksymalnie dwa lata modernizacji, pasażerowie wysiądą z pociągu po… 29 minutach jazdy.

Dziś pociągi na tej trasie rozpędzają się maksymalnie do 110 km/h. Remont linii sprawi, że maksymalna prędkość wynosić będzie 130 km/h. Na pierwszy rzut oka niewielka zmiana niepokoi jednak okolicznych mieszkańców. Według nich remont sprawi, że zrobi się głośniej oraz zwiększą się wibracje. Przeciwdziałać temu mają specjalne ekrany dźwiękochłonne.

Z naszego punktu widzenia przyspieszenie pociągu o zaledwie minutę wydaje się absurdem. Firma East Japan Railway Company wierzy jednak, że to przełoży się zwiększenie liczby pasażerów.

Cóż, może i coś w tym jest, bo na całym świecie znana jest japońska punktualność. W końcu władze japońskiej linii Tsukuba Express kajały się, gdy jeden z pociągów ruszył… 20 sekund za wcześnie. Co więcej, w tej sprawie ruszyło specjalne śledztwo. Nasi pracownicy nie sprawdzili rozkładu jazdy i dlatego pociąg wyruszył ze stacji na północ od Tokio wcześniej - tłumaczyła spółka kolejowa.

Skoro 20 sekund różnicy wywołało tak wielką aferę, to przyspieszenie podróży o 60 sekund może być nie lada sukcesem - gra jest więc warta świeczki.

Wszystkim tym, którzy zazdroszczą Japończykom podejścia i punktualności, przypominamy, że polskie pociągi też przyspieszą. Do 200 km/h. Tylko jeszcze nie wiadomo, kiedy to się stanie.

Jest jeszcze jedna rzecz, którą możemy się pochwalić. Może nie zawsze nasze pociągi przyjeżdżają o czasie, ale coraz częściej mają naprawdę przydatne funkcje. Komfort podróży po torach stale się zwiększa, na co sam zwracam uwagę jako pasażer, więc nie mamy aż tak dużych powodów do narzekań. Choć przyznaję - nie obraziłbym się, gdybym docierał na miejsce nawet te 60 sekund wcześniej!

Wybrane dla Ciebie

Dziwna kometa w Układzie Słonecznym. Coś dzieje się z jej kolorami
Dziwna kometa w Układzie Słonecznym. Coś dzieje się z jej kolorami
Czy Putin może wygrać wojnę z Ukrainą? Eksperci nie mają złudzeń
Czy Putin może wygrać wojnę z Ukrainą? Eksperci nie mają złudzeń
Czołg K2PL, czyli docelowa konstrukcja dla Polski. Hyundai Rotem ujawnia szczegóły
Czołg K2PL, czyli docelowa konstrukcja dla Polski. Hyundai Rotem ujawnia szczegóły
USA biorą przykład z Ukrainy. Wydadzą na to pięć miliardów dolarów
USA biorą przykład z Ukrainy. Wydadzą na to pięć miliardów dolarów
Jeszcze lepszy niż Bayraktar. Zbudowali go z Ukraińcami
Jeszcze lepszy niż Bayraktar. Zbudowali go z Ukraińcami
Nowe odkrycie. Z materii otaczającej planetę może powstać księżyc
Nowe odkrycie. Z materii otaczającej planetę może powstać księżyc
Te gryzonie mają własny język. Naukowcy chcą go zrozumieć
Te gryzonie mają własny język. Naukowcy chcą go zrozumieć
Miejsce uwielbiane przez fotografów. Wkrótce wstęp będzie płatny
Miejsce uwielbiane przez fotografów. Wkrótce wstęp będzie płatny
Anomalia grawitacyjna. Co się właściwie stało?
Anomalia grawitacyjna. Co się właściwie stało?
Gorzki lek najlepiej leczy. A dlaczego jest gorzki?
Gorzki lek najlepiej leczy. A dlaczego jest gorzki?
"Niebezpieczna technologia". Rosja testuje nowe drony
"Niebezpieczna technologia". Rosja testuje nowe drony
Laserowa komunikacja w kosmosie. Sygnał dotarł z odległości 350 mln km
Laserowa komunikacja w kosmosie. Sygnał dotarł z odległości 350 mln km