Przyłbica zamiast maseczki? Rzecznik rządu: rozważamy zmianę przepisów
Przyłbica zamiast maseczki? Takie rozwiązanie proponuje rzecznik rządu. - Rozważamy zmianę przepisów w taki sposób, żeby osoba, która deklaruje problemy z oddychaniem, zamiast maseczki nosiła innego rodzaju rzecz zasłaniającą nos i usta - mówi Piotr Müller.
04.08.2020 10:18
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
Przyłbica zamiast maseczki to zdaniem rządu idealne rozwiązanie dla wszystkich tych, którzy deklarują problemy zdrowotne. O obowiązek zakrywania nosa i ust pytany był w TVN24 Piotr Müller. Rzecznik rządu poinformował, że obecnie zwolnione są z niego osoby, które mają problemy z oddychaniem. Dodał, że trwają prace nad uściśleniem przepisów.
Polityk zwrócił uwagę na to, iż nosa i ust nie trzeba zasłaniać wyłącznie maseczką. Wśród alternatywnych środków ochronnych wskazał m.in. przyłbicę. Jak podkreślił, dostępność tego typu sprzętu jest w Polsce na poziomie zapewniającym posiadanie go przez każdego obywatela.
- W związku z tym faktycznie rozważamy zmianę przepisów w taki sposób, żeby osoba, która deklaruje problemy z oddychaniem, po prostu nosiła innego rodzaju przedmiot zasłaniający nos i usta. To może być właśnie przyłbica, która pozwala na normalne oddychanie - komentuje rzecznik rządu.
Przypomnijmy, że obowiązek zakrywania nosa i ust dotyczy wszystkich tych, którzy na zewnątrz nie mogą zachować 1,5 metrowej odległości od innych. Ponadto: maseczki, przyłbice oraz inne tego typu przedmioty należy nosić m.in. w następujących miejscach:
- Sklepy
- Galerie handlowe
- Środki komunikacji zbiorowej
- Banki
- Kina
- Teatry
- Gabinety masażu
- Salonu tatuażu
- Szpitale
- Przychodnie
- Kościoły
- Urzędy
Z obowiązku zakrywania nosa i ust zwolnienie są m.in. osoby spacerujące po lesie oraz klienci restauracji, którzy zajęli miejsce przy stoliku.