Przez kosmos pędzi czarna dziura. Ciągnie za sobą "towarzyszy"
Zaobserwowano supermasywną czarną dziurę przemieszczającą się przez przestrzeń międzygalaktyczną. Ciągnie ona za sobą gigantyczny ogon gwiazd i materii gwiazdotwórczej.
10.04.2023 09:35
To ciekawe odkrycie zaobserwował "przypadkiem" Kosmiczny Teleskop Hubble'a. "Przyglądałem się obrazom z Hubble'a i zobaczyłem niewielką smużkę. Pomyślałem, że to promieniowanie kosmiczne wywołało zaburzenia obrazu. Jednak, gdy wyeliminowaliśmy promieniowanie kosmiczne, smużka nadal nam była. I nie wyglądała jak coś, co wcześniej widzieliśmy", przyznał Pieter van Dokkum z Yale University.
Supermasywna czarna dziura pędzi z prędkością 1 650 000 kilometrów na godzinę i ciągnie się za nią ogon z masy przekraczającej 20 milionów mas Słońc. Masę stanowi materia z nienarodzonych gwiazd i ma długość aż 200 000 lat świetlnych. Jest więc dwukrotnie dłuższy niż średnica Drogi Mlecznej i rozciąga się od czarnej dziury, aż po jej galaktykę macierzystą, z której się wydostała.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Niezwykłe odkrycie
Oczywiście nie da się zaobserwować samej czarnej dziury, ale astronomowie widzą skutki jej oddziaływania. Kosmiczny Teleskop Hubble'a zarejestrował więc obraz "gwiezdnego ogona", na którego jednym końcu znajduje się oddalona od nas o 7,5 miliarda lat świetlnych galaktyka RCP 28, a na drugim bardzo jasny obszar.
Naukowcy podejrzewają, że zaobserwowany jasny punkt to dysk akrecyjny (wirująca struktura uformowana przez pył i gaz) wokół czarnej dziury, albo też gaz, który został podgrzany do wysokich temperatur w wyniku wysokiej prędkości. "Gaz na czele czarnej dziury jest podgrzewany przez falę uderzeniową generowaną przez czarną dziurę pędzącą z prędkością ponaddźwiękową", wyjaśnił Pieter van Dokkum.
W jaki sposób czarna dziura została wprawiona w ruch z taką prędkością? Naukowcy uważają, że jej podróż rozpoczęła się ok 39 mln lat temu w wyniku zderzenia się trzech galaktyk. Jedna z czarnych dziur przejęła część pędu z dwóch pozostałych i została wyrzucona z galaktyki. Dwie pozostałe prawdopodobnie zostały odrzucone w przeciwną stronę. Obserwacje badaczy zostały dokładniej wyjaśnione na poniższym filmie.
Klaudia Stawska, współpracownik WP Tech