Przetrwał prawie 80 lat w wiadrze. Niezwykłe odkrycie w Świnoujściu
Podczas przekopywania grządek przed Fortem Gerharda w Świnoujściu jedna z wolontariuszek natrafiła na zakopane pod korzeniami drzewa wiaderko z wciśniętym do środka zawiniątkiem. Aż trudno uwierzyć, co było w środku.
30.04.2022 | aktual.: 30.04.2022 19:18
Wolontariuszka, pani Kasia przyznała, że chciała usunąć wiaderko, by "nie szkodziło korzonkom kwiatków". Jednak po bliższych oględzinach, okazało się, że w pojemnik krył się niezwykły skarb. Zawiniątko okazało się bowiem przedwojennym pruskim sztandarem.
Jak czytamy na profilu Fortu, na uwagę zasługuje przede wszystkim świetnie zachowany haft przedstawiający orła cesarskiego ze znaną sentencją "Mit Gott für König und Vaterland" (z Bogiem za Króla i Ojczyznę). Cały sztandar mierzy metr na metr, a w wiaderku znaleziono również kółeczka montażowe do drzewca.
"Po oględzinach możemy stwierdzić, że to sztandar jakiejś organizacji kombatanckiej z okresu międzywojennego. To prawdziwy cud, że się zachował przez tyle lat w ziemi", przyznał Piotr Kucharski, kustosz Muzeum Obrony Wybrzeża w Świnoujściu. Sztandar najprawdopodobniej pochodzi z lat 20. XX wieku i należał do organizacji kombatanckiej działającej tuż po I wojnie światowej.
Muzealnicy ze Świnoujścia przyznają, że konserwacja zabytku może okazać się bardzo trudna. Pod wpływem wilgoci i ziemi kolor sztandaru znacznie zbladł, a poszczególne warstwy zaczęły "przebijać", co spowodowało odbarwienia. Miejscami został również porośnięty mchem i porostami.
Eksperci nie mają pewności, jak sztandar trafił do wiadra. Dyrektor Fortu Gerharda, Piotr Piwowarczyk uważa, że mógł zostać tam ukryty w kwietniu 1945 roku, gdy z Pomorza ewakuowali się Niemcy. Inna teoria mówi o tym, że został po prostu wyrzucony na śmieci przez Rosjan.