Na wschodnim wybrzeżu USA szaleje huragan, na zachodnim, w San Francisco odbyła się wczoraj premiera Windows Phone 8.
Joe Belfiore, manager odpowiedzialny za Windows Phone 8 zaprezentował najważniejsze cechy systemu operacyjnego z charakterystycznymi kafelkami, do których zaliczył rozbudowaną integrację pomiędzy systemem mobilnym a Windowsem 8. obsługę NFC, możliwość wydzielenia małych grup kontaktów, z którymi można dzielić się informacjami, ustawienia „dziecięce”, które dając dostęp do niektórych funkcji telefonu, nie pozwolą na zmianę najważniejszych ustawień czy licznik zużycia limitu danych.
Microsoft musiał jednak przyznać, że, pomimo najszczerszych chęci, do stycznia tego roku na Windows Phone 8 dostępne będzie jedynie 4. z 50 najpopularniejszych aplikacji z innych platform. Nawet Skype, który należy do Microsoftu nie jest jeszcze dostępny na Windows Phone 8.
Microsoft usilnie stara się przyciągnąć deweloperów i użytkowników do swojej platformy, jednak do tej pory wysiłki te przyniosły ograniczony efekt. W trzecim kwartale tego roku udział smartfonów z Windows Phone w rynku wyniósł jedynie 3,5 proc., ale analitycy Gartnera twierdzą, że w ciągu czterech lat ilość użytkowników tego systemu zwiększy się dziesięciokrotnie.
Pierwsze telefony z Windows Phone 8. produkowane przez HTC, Nokię i Samsunga, pojawią się w sklepach już w ten piątek.
