Pożar w Amazonii. Prezydent Brazylii: "Nie ma środków na walkę z żywiołem. Ten chaos nadszedł"
Ogromne pożary w Amazonii cały czas nie zostały zatrzymane. Prezydent Brazylii Jair Bolsonaro stwierdził, że rząd nie ma środków finansowych na walkę z żywiołem. Za wywołanie pożarów wini organizacje pozarządowe. Ale dowodów brak.
- Amazonia to zbyt ogromny teren. Nie ma zasobów, żeby to powstrzymać. Ten chaos nadszedł - powiedział prezydent Brazylii Jair Bolsonaro, odpowiadając na pytania dziennikarzy na temat gigantycznych pożarów w Amazonii.
Prezydent przyznał też, że w tym momencie nie wiadomo, kto jest odpowiedzialny za wywołanie pożarów. Jednak według Bolsonaro, głównymi podejrzanymi są organizacje pozarządowe:
- Czy chcesz żebym obwinił Indian? Albo Marsjan? Wszyscy są podejrzani. Ale najbardziej organizacje pozarządowe - dodał prezydent.
Jednak, jak sam przyznał, "to tylko podejrzenia, a nie oskarżenia". Dowodów na to nie ma żadnych.
W środę prezydent zasugerował, że organizację pozarządowe mogły wzniecić pożary, jako zemstę za ograniczenie ich finansowania przez rząd.
Pożary w Amazonii
Według oficjalnych danych, pożary w Amazonii są w tym roku większe o 83 procent w porównaniu do tego samego okresu w ubiegłym roku.
Jak mówią ekolodzy, pożary o tej porze roku są w Amazonii normalnym zjawiskiem. Jednak według nich, tym razem część pożarów jest wzniecana przez farmerów, którzy chcą w ten sposób powiększyć tereny pastwisk i pól uprawnych.