Powodzenia panie Gorsky! Komu i dlaczego Neil Armstrong miał słać życzenia z Księżyca?
Podczas misji Apollo 11 Neil Armstrong miał wypowiedzieć tajemnicze słowa, odnoszące się do wydarzenia z dzieciństwa astronauty. Dlaczego pierwszy człowiek na Księżycu miał życzyć powodzenia nikomu nieznanemu panu Gorsky’emu?
20.07.2019 16:53
– Powodzenia, panie Gorsky! – miał powiedzieć Neil Armstrong podczas księżycowej misji. Wyjaśnieniem tych słów miała być historia z dzieciństwa Neila. Zgodnie z nią, państwo Gorsky mieli być sąsiadami Armstrongów.
Mały Neil miał wówczas podsłuchać, jak pan Gorsky usilnie namawia swoją żonę na seks oralny. Ta miała odpowiedzieć, że spełni to życzenie, gdy chłopak sąsiadów będzie chodził po Księżycu.
Wiele lat później astronauta – już na powierzchni Srebrnego Globu – miał sobie przypomnieć to wydarzenie i życzyć sąsiadowi szczęścia.
Kosmiczny żart
Problem w tym, że historia o Gorskym – choć całkiem zabawna – nie jest prawdą. Sam Neil Armstrong dowiedział się o niej z krążącego przed laty dowcipu, a żart rozprzestrzenił się w latach 90. za sprawą internetu.
Dziś łatwo zweryfikować prawdziwość tej historii – NASA udostępnia bowiem zarówno transkrypcję komunikacji z astronautami, jak i zapis komunikacji radiowej. Każdy może łatwo sprawdzić, że Neil Armstrong o żadnym panu Gorskym nie wspomina.