Polski narcyzm narodowy w odwrocie. Czym populiści przyciągają swoich wyborców? [Opinia ekspercka]
Prawicowe partie populistyczne proponują Polakom przekonującą wizję tożsamości narodowej, dzięki której doskonale odnajdują się w obecnej sytuacji. Ta wizja tłumaczy im utratę poczucia wyjątkowości i jednocześnie podpowiada, w jaki sposób ją odzyskać. Wszystko za sprawą narcyzmu narodowego. W opinii eksperckiej dla WP sytuację przedstawia dr Agnieszka Golec de Zavala.
08.07.2020 | aktual.: 10.07.2020 13:54
Dr Agnieszka Golec de Zavala jest starszym wykładowcą na Wydziale Psychologii Goldsmiths, Uniwersytetu Londyńskiego. Jej badania koncentrują się wokół problemów w relacjach międzygrupowych. Badaczka zaproponowała koncepcję narcyzmu kolektywnego, który jest wyolbrzymioną formą pozytywnej identyfikacji grupowej związaną z poczuciem niedocenienia własnej grupy, nadmierną koncentracją na tym jak własna grupa jest odbierana przez innych, wiarą w teorie spiskowe i agresją międzygrupową. Oto, jak wskazuje przyczyny wyborczego sukcesu populistów.
Prawicowe partie populistyczne
Sukces prawicowych partii populistycznych w Polsce polegał na tym, że zaproponowały Polakom spójną i przekonującą wizję tożsamości narodowej, która wyjaśniła im dlaczego stracili poczucie własnej wyjątkowości i wskazała, jak to poczucie odzyskać identyfikując się ze specyficznie rozumianą grupą narodową.
Ludzie, którzy opierają poczucie własnej wartości na przynależności do grupy społecznej, mogą je łatwo utracić, gdy hierarchie grupowe zmieniają się czy to wskutek emancypacji, awansu społecznego czy zwiększonej przepuszczalności granic pomiędzy grupami. W logice systemów demokratycznych zawarte jest dążenie do równości grup społecznych i redukcja hierarchii i przywilejów. Dlatego funkcjonowanie w systemie demokratycznym nie jest psychologicznie łatwe dla osób, które poszukują poczucia wyjątkowości w przynależności grupowej.
Wizja tożsamości narodowej zaproponowana przez populistów to narcyzm narodowy: przekonanie, że własny naród jest wyjątkowy, zasługuje na specjalne traktowanie, ale go nie otrzymuje od innych. Narcystyczne założenie narodowej wielkości obciążone jest urazą i negatywną emocją resentymentu za brak powszechnego uznania.
Badania pokazują, że narcyzm grupowy stał za sukcesem politycznym populistów w Polsce, na Węgrzech w USA czy w Wielkiej Brytanii. Wyniki badań na próbie reprezentatywnej w Polsce u progu pandemii pokazują, że narcyzm narodowy jest zdecydowanie wyższy wśród zwolenników PiSu niż zwolenników Lewicy czy Koalicji Obywatelskiej, co przedstawia znajdujący się poniżej wykres.
Badania pokazują, że narcyzm grupowy obudowany dodatkowymi przekonaniami wyjaśniającymi brak powszechnego podziwu dla Polaków. Są to liczne teorie spiskowe na temat zazdrości i wrogich knowań ze strony "obcych". W Polsce narcyzm narodowy wiąże się z antysemityzmem i postrzeganiem Żydów jako grupy społecznej osaczającej Polaków w sposób podstępny i skryty.
Narcyzm grupowy pożywką teorii spiskowych
Narcyzm grupowy wiąże się też ze skłonnością do myślenia spiskowego i wiarą we wszelkie teorie spiskowe, najchętniej takie, w których Polska jest przedmiotem wrogich i zawistnych knowań innych krajów. Narodowi narcyzi w Polsce wierzą, że Niemcy odebrali im wiodącą rolę wśród krajów, które doprowadziły do upadku komunizmu, a Rosjanie spowodowali wypadek samolotu prezydenckiego w drodze do Smoleńska. Teorie spiskowe wyjaśniają, dlaczego Polacy nie mają w świecie takiego uznania, jakie im się, ich zdaniem, należy oraz podtrzymują poczucie narodowej wyjątkowości, która jest widziana jako przyczyna skrytych ataków.
Narcyzi grupowi wierzą w istnienie ideologii gender oraz w spisek genderowy przeciwko tradycyjnej rodzinie realizującej nauki Kościoła Katolickiego. Badania pokazują także, że narcyzm narodowy wiąże się z seksizmem. Wśród mężczyzn, narcyzm narodowy wiąże się z otwartą wrogością wobec kobiet i tolerancją dla przemocy domowej wobec kobiet, ale także z seksizmem życzliwym, przekonaniem, że kobiety potrzebują opieki mężczyzn.
Związek ten wynika z założenia, promowanego przez partie populistyczne, że "prawdziwy Polak" to heteroseksualny mężczyzna, katolik. Zatem kobiety, mniejszości seksualne i wyznaniowe to z natury rzeczy "gorszy sort". To osobom heteroseksualnym, mężczyznom, etnicznym Polakom i katolikom należy się – według tej wizji – uprzywilejowana pozycja w hierarchii grupowej. I przedstawiciele tych grup mają najwięcej do stracenia wobec zmian w kierunku większej równości grupowej wewnątrz kraju.
Polacy i Polki w obliczu narcyzmu grupowego
Wśród kobiet, narcyzm grupowy wiąże się z seksizmem życzliwym nawet silniej niż wśród mężczyzn. Nic więc dziwnego, że wiele kobiet głosowało na p. Dudę w pierwszej turze wyborów i zagłosuje w następnej. Polkom, tak, jak Polakom, narcyzm grupowy wyjaśnia ich miejsce oraz zaleca, co mają robić, aby czuć się wyjątkowe – dać się bronić mężczyznom, którzy wiedzą lepiej, co jest dobre dla kobiet.
Badania pokazują, że im bardziej kobiety czują się zagrożone przemocą ze strony mężczyzn, tym bardziej będą skłonne popierać i głosić przekonanie, że należy im się od mężczyzn opieka. Im bardziej ich własne poczucie wartości zainwestowane jest w wyidealizowaną, narcystyczną wizję polskości i Polaków (mężczyzn), tym bardziej popierają tradycyjną hierarchię płci. Kobiety, które są dumne, że są Polkami, ale nie hołdują narcyzmowi narodowemu, a ich samoocena nie zależy od tego co inni sądzą o Polsce, sprzeciwiają się nierówności grup określonych przez płeć, odrzucają seksizm i domagają się równouprawnienia.
Badania pokazują także, że narcyzm narodowy w Polsce wiąże się nie tylko z poparciem dla tradycyjnej hierarchii płci i atakami na nietradycyjne kobiety, ale także z homofobią, wiarą w istnienie "ideologii LGBT+" oraz przekonaniem, że mniejszości seksualne są "obcym importem" zagrażającym Polsce. Zatem wyniki badań na temat narcyzmu narodowego w Polsce wyjaśniają, dlaczego ataki na mniejszości seksualne oraz nietradycyjne kobiety stanowiły tak wyraźny aspekt kampanii prezydenckiej p. Dudy.
Kampania ta nastawiona była na mobilizowanie narcyzmu grupowego charakteryzującego elektorat PiS. Narcyzm grupowy wzrasta w sytuacji zagrożenia grupowego, szczególnie zagrożenia wizerunkowego. Stąd można się spodziewać, że wzrośnie, gdy się Polakom przypomni, że geje i lesbijki oraz nietradycyjne kobiety i feministki zagrażają "polskości".
Narcyzm grupowy a pandemia COVID19
Jednak badania pokazują także, że pandemia COVID19 stworzyła nowy rodzaj zagrożeń, które mobilizują Polaków wokół innych kwestii niż obrona poczucia własnej wartości opartego na nieuznanej wielkości grupy narodowej. Wyniki badań panelowych prowadzonych od końca lutego do początku maja, 2020 pokazują, że po początkowym wzroście podczas wybuchu pandemii, narcyzm narodowy Polaków stopniowo malał.
Podobnie malał w Polsce seksizm (i to zarówno wśród kobiet, jak i wśród mężczyzn) oraz przekonanie, że mniejszości narodowe zagrażają polskiej tożsamości narodowej. Na wykresie widać, jak seksizm kształtował się wśród wyborców PiS oraz KO od lutego do maja. Zatem można sądzić, że nowe zagrożenia związane z pandemią wpłynęły na zmniejszenie zainteresowania kwestiami wizerunku narodowego w formie, w jakiej propagował ów wizerunek PiS. Być może także okres pandemii, który dodatkowo obciążył, ale i dowartościował kobiety, wprowadził potrzebę przedefiniowania dotychczasowych hierarchii i definicji tego, co to znaczy być Polakiem czy Polką.
Kolejny z wykresów obrazuje, w jaki sposób ogólnie kształtował się poziom narcyzmu wśród Polaków od lutego do początku maja.
Tak czy inaczej, nasze badania wyjaśniają, dlaczego nagonka na nietradycyjne kobiety i mniejszości seksualne w wykonaniu kampanii Duda nie zadziałała. Można oczekiwać, że nawet jeśli Andrzej Duda nie przegra tych wyborów (choć wydaje się, że jednak je przegra i to głosami kobiet), to PiS i jego wizja Polski będą stopniowo tracić poparcie, a narcyzm grupowy stanie się znów definicją tożsamości narodowej, proponowaną tylko przez małe i ekstremalne ugrupowania polityczne, raczej niż te popierane przez większość Polaków.