Polska SI wykryje pożar z kosmosu. Przełomowe rozwiązanie podbija świat
Firma SmokeD z Białegostoku tworzy autorskie oprogramowanie wykorzystywane do wczesnego wykrywania pożarów. Z tego rozwiązania korzysta się już w Polsce, ale teraz USA chce zainwestować w algorytm.
System SmokeD działa w niemal 80 nadleśnictwach Lasów Państwowych i staje się coraz popularniejszy za granicą, w tym w USA, gdzie jest testowany przez agencje federalne i stanowe. Teraz jeden z największych dostawców prądu w Arizonie chce sięgnąć po polską sztuczną inteligencję.
Firma Salt River Project (SRP), operator energetyczny z Arizony, chce, by białostockie rozwiązanie pomogło w monitorowaniu linii energetycznej, detekcji przechylających się na nią drzew i pożarów.
Ambitne plany
SmokeD została założona w marcu 2020, ale stojący za projektem Artur Matuszczak i Rafał Łapczyński, od lat zajmują się tworzeniem sztucznej inteligencji. Swoje doświadczenie zdecydowali się przekuć w system wczesnego ostrzegania przeciwpożarowego. Algorytm jest w stanie automatycznie wysłać służbom pożarniczym informacje o zagrożeniu.
- W tym roku zrobiliśmy duży krok naprzód, umożliwiając prowadzenie monitoringu z dronów - jest to jedyne na świecie takie rozwiązanie - wyjaśnił Rafał Łapczyński. Czujniki pozwalające wykrywać zagrożenie w promieniu do 15 km są zainstalowane na wysokich masztach.
Gdy system wykryje zagrożenie, alert wysyła lokalizację zdarzenia do użytkowników aplikacji. Dzięki temu wystarczy tylko kilka minut, by wykryć ogień i poinformować o tym ochronę przeciwpożarową.
- Ma to ogromne znaczenie, szczególnie gdy jest sucho i wietrznie – wtedy pożary bardzo szybko osiągają duże rozmiary, przez co są trudne do kontrolowania - tłumaczą autorzy aplikacji w rozmowie z RP.
Poza Polską i Stanami Zjednoczonymi firma działa już w Gwatemali, Australii i Indonezji. Ich współpraca nie ogranicza się jednak tylko do leśników i branży energetycznej. Obecnie ze SmokeD korzysta też firma mediowa NBC Universal czy brazylijski producent papieru Suzano.
- Plany mamy ambitne, ponieważ chcemy zwiększyć skalę działalności naszej firmy. Zamierzamy doprowadzić do zawiązania współpracy z bardzo dużymi przedsiębiorstwami globalnymi, o których na razie nie możemy wspominać - wyjaśniają założyciele startupu.
Kolejnym krokiem będzie współpraca z innymi producentami kamer, by rozszerzyć skalę działalności. Najbardziej ambitnym planem jest jednak wykorzystanie satelitów do automatycznego wykrywania pożarów z ziemi, powietrza i kosmosu.