Polska poderwała myśliwce. Odpowiedź na działania Rosjan

Rosyjskie rakiety zaatakowały cele w pobliżu granicy Polski z Ukrainą. Ucierpiał m.in. rejon miasta Szeptycki i obwód wołyński, sąsiadujący z Polską. W odpowiedzi na działania Rosja, Polska poderwała myśliwce w celach monitorowania przestrzeni powietrznej.

Polska poderwała myśliwce w odpowiedzi na działania Rosjan na Ukrainie
Polska poderwała myśliwce w odpowiedzi na działania Rosjan na Ukrainie
Źródło zdjęć: © East News | Mateusz Kotowicz/REPORTER

17.11.2024 10:59

Rosjanie zaatakowali zachodnią Ukrainę. Jak poinformował Maksym Kozycki z lwowskiej obwodowej administracji wojskowej za pośrednictwem serwisu Telegram, ucierpiało miasto Szeptycki, a także obwód wołyński, który bezpośrednio sąsiaduje z województwem lubelskim.

Polskie wojsko zareagowało na działania w pobliżu polskiej granicy. Jak czytamy w ogłoszeniu Dowództwa Operacyjnego Rodzajów Sił Zbrojnych, w obliczu ataków na zachodnią Ukrainę, poderwane zostały polskie i sojusznicze statki powietrzne.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Polska podrywa myśliwce

"Uwaga, w związku ze zmasowanym atakiem Federacji Rosyjskiej wykonującej uderzenia z użyciem rakiet manewrujących, pocisków balistycznych i bezzałogowych statków powietrznych na obiekty znajdujące się między innymi na zachodzie Ukrainy, rozpoczęło się operowanie w naszej przestrzeni powietrznej polskich i sojuszniczych statków powietrznych" – czytamy w komunikacie.

Zgodnie z procedurami, Dowódca Operacyjny RSZ uruchomił wszystkie możliwe siły i środki, którymi może dysponować. Poderwano dyżurne pary myśliwskie. Oprócz tego naziemne systemy obrony powietrznej i rozpoznania radiolokacyjnego osiągnęły stan najwyższej gotowości.

Polskie myśliwce F-16

Polska dysponuje myśliwcami F-16 i MiG-29. F-16 określa się czasem mianem "Jastrzębi" i stanowią one kluczowym elementem polskich sił powietrznych od 2006 r. Polskie F-16 wyposażone są w zaawansowane systemy uzbrojenia, co umożliwia im realizację zróżnicowanych misji bojowych i obronnych. W ich arsenał wchodzą m.in. pociski powietrze-powietrze AIM-120C AMRAAM, skuteczne na średnich dystansach. Dodatkowo, wyposażone są w pociski manewrujące AGM-158 JASSM, znane z precyzji i zdolności do przełamywania obrony przeciwnika. Samoloty mają możliwość rozwijania prędkości ponad 2100 km/h i operowania na wysokościach przekraczających 15 km.

Myśliwce te posiadają zaawansowane systemy awioniki, które znacznie zwiększają ich efektywność w działaniach bojowych. Wyposażenie obejmuje radar AN/APG-68 umożliwiający lokalizację i śledzenie celów z dużych odległości oraz system LANTIRN, który wspiera nawigację i celowanie w trudnych warunkach pogodowych oraz nocą.

Porównanie myśliwców F-16, Su-27 i MiG-29
Porównanie myśliwców F-16, Su-27 i MiG-29© Materiały WP

Polskie myśliwce MiG-29

MiG-29 to samolot odrzutowy, którego projekt powstał w latach 70. XX wieku w Związku Radzieckim. Produkcja tego myśliwca rozpoczęła się w 1983 r. MiG-29 jest klasyfikowany jako samolot frontowy. Maszyna ta może osiągnąć prędkość około 2445 km/h.

Głównymi zaletami MiG-29 są jego zaawansowane układy aerodynamiczne oraz potężne silniki, które oferują wysoki poziom ciągu. Te cechy zapewniają wysoki poziom bezpieczeństwa dla pilota oraz zwiększają efektywność myśliwca w krótkodystansowych starciach. Ograniczeniem dla MiG-29 jest jego zasięg, który wynosić może 1750 km, zwiększając się do 2100 km przy użyciu dodatkowego zbiornika paliwa.

MiG-29 wyposażony jest w radar S-29 Topaz, który umożliwia wykrycie samolotu wroga na dystansie 70 km z przodu i 35 km z tyłu. Radar ten jest zdolny do śledzenia jednocześnie do dziesięciu obiektów i kierowania pociskami na jeden z nich. Uzbrojenie MiG-29 obejmuje działko GSz-301 i pociski powietrze-powietrze R-27 Wympieł.

Prezydent Ukrainy, Wołodymyr Zełenski, prosił Polskę o przekazanie samolotów MiG-29 ukraińskim siłom zbrojnym. Prezydent Andrzej Duda zadeklarował jasno, że chciałby pomóc sąsiadom, lecz warunkiem jest zabezpieczenie polskiej przestrzeni powietrznej.

Komunikat dla mieszkańców Lubelszczyzny

Jak czytamy w komunikacie, podjęte kroki mają zapewnić bezpieczeństwo na terenach graniczących z zagrożonymi obszarami. Mieszkańcy województwa lubelskiego powinni być świadomi, że ewentualne odgłosy krążących samolotów to efekt monitorowania przestrzeni powietrznej przez polskie wojsko.

Dowództwo Operacyjne RSZ deklaruje, że bieżąca sytuacja jest kontrolowana. Nasze siły i środki pozostają w pełnej gotowości do podjęcia natychmiastowej reakcji, jeśli tylko zajdzie taka konieczność.

Karol Kołtowski, dziennikarz Wirtualnej Polski

Zobacz także
Komentarze (1)