Polska i Czechy pomogą chronić niebo nad Słowacją. Trwa ustalanie szczegółów
Przestrzeń powietrzna Słowacji będzie strzeżona przez Polskę oraz Czechy - informuje czeski serwis CT24. Taką informację miał przekazać Jaroslav Naď, minister obrony Słowacji podczas spotkania ze swoją czeską odpowiedniczką Janą Czernochovą. Polskie F-16 najprawdopodobniej będą współpracować z czeskimi JAS 39 Gripen. Przypominamy, jakie mają możliwości.
W sobotę 18 czerwca Jaroslav Naď, minister obrony Słowacji, podczas wizyty w czeskim ministerstwie obrony zwrócił się do Czech z prośbą o pomoc w tymczasowej ochronie słowackiej przestrzeni powietrznej. Później dodał, że w projekt będą zaangażowani również Polacy. Jana Czernochova dodała, że Czechy będą teraz negocjować warunki tej pomocy.
Polska i Czechy pomogą chronić słowackie niebo
Warto przypomnieć, że pomysł związany z zaangażowaniem Polski w ochronę słowackiej przestrzeni powietrznej pojawił się już w kwietniu. Mariusz Błaszczak podczas kwietniowej wizyty na Słowacji przekazał, że polska para dyżurnych F-16 będzie prowadziła swoje patrole także nad obszarem tego kraju. Polski minister obrony zaznaczył, że myśliwce będą startować z polskiej bazy w celu ochrony słowackiej przestrzeni powietrznej, a w razie potrzeby maszyny będą stacjonować na Słowacji.
Polska posiada doświadczenie w tego typu manewrach, zwłaszcza że nie tak dawno rodzime F-16 uczestniczyły w misji Baltic Air Policing NATO (od grudnia 2021 r. do marca 2022 r.), podczas której patrolowały przestrzeń powietrzną Litwy, Łotwy i Estonii. W kraju mamy 48 myśliwców wielozadaniowych Lockheed Martin F-16C/D Block 52+ (w tym 36 jednomiejscowych F-16C Block52+ i 12 dwumiejscowych F-16D Block52+). Nie wszystkie maszyny są jednak zdolne do działań operacyjnych.
Myśliwce F-16, które służą w Polskich Siłach Zbrojnych, mają długość 15,03 m, rozpiętość skrzydeł 9,45 metra i mogą poruszać się z prędkością około 2 Ma (około 2450 km/h). Maszyny są uzbrojone m.in. w naprowadzane radiolokacyjnie rakiety powietrze-powietrze średniego zasięgu AIM-120C-5 (AMRAAM), rakiety kierowane na podczerwień IR powietrze-ziemia AGM-65G2 Maverick, bomby Mk82 (227 kg), bomby Mk84 (907 kg) czy działko M61A1 20 mm.
Jeśli projekt zaproponowany przez Słowację dojdzie do skutku, polskie F-16 najprawdopodobniej będą współpracować z czeskimi JAS 39 Gripen. Są to lekkie myśliwce wielozadaniowe wyprodukowane przez szwedzką firmę SAAB w koprodukcji z BAE Systems. Czesi posiadają maszyny w wersji JAS 39C oraz JAS 39D. Tego typu myśliwce mają długość odpowiednio w wersjach A/C - 14,1 m i w wersjach B/D 14,8 m. Ich wysokość to 4,5 m, a rozpiętość skrzydeł - 8,4 m.
Myśliwce JAS 39 Gripen, podobnie jak i polskie F-16, mogą osiągać maksymalną prędkość 2 Ma. Są w stanie latać na pułapie 18 tys. m, a w ich wyposażeniu znajduje się m.in. automatyczne działko pokładowe Mauser BK-27 kal. 27 mm, pociski rakietowe powietrze-powietrze AIM-9 Sidewinder, taktyczne naprowadzane lub samonaprowadzające się pociski rakietowe klasy powietrze-ziemia AGM-65 Maverick czy bomby Mk82.
Słowacja poprosiła Polskę oraz Czechy o wsparcie w ochronie przestrzeni powietrznej, bo państwo zdecydowało się na wcześniejsze wycofanie z użycia myśliwców MiG-29. Słowacja zamówiła już nowe myśliwce F-16C/D Viper ze Stanów Zjednoczonych, ale zostaną one dostarczone nie wcześniej niż za dwa lata.
Karolina Modzelewska, dziennikarka Wirtualnej Polski