Polacy zbudują teleskop. Sprawdzi, czy żyjemy dzięki kometom
20.02.2023 12:21, aktual.: 22.02.2023 13:48
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
Woda czyni z Ziemi życiodajną planetę. Tego naukowcy są pewni, ale jej pochodzenie nadal jest zagadką. Może się to zmienić dzięki teleskopowi, który powstanie w Polsce. Jak będzie działał i czy to wystarczy, żeby odkryć, skąd pochodzi życie na Ziemi?
Pochodzenie wody, która czyni z Ziemi życiodajną planetę, jest cały czas niewyjaśnioną zagadką. Najnowsze hipotezy zakładają, że formowanie się ziemskiego globu nie wymagało tej substancji i woda przywędrowała z przestrzeni kosmicznej, prawdopodobnie transportowana przez kometę. Takich obiektów jest w Układzie Słonecznym sporo i naukowcy chcą sprawdzić, które z nich są do tego zdolne. W tym celu zamierzają posłużyć się teleskopem wyniesionym na orbitę okołoziemską.
Obserwatorium na orbicie pozwoli potwierdzić obecność wodoru i deuteru w ogonach komet. Pierwiastki te są produktami rozpadu cząsteczek wody i można je zlokalizować, poszukując emitowanego przez nie światła. Dostrzegalne jest ono w ultrafiolecie, którego detekcja z Ziemi nie jest możliwa. Promieniowanie tego typu jest zbyt szczelnie blokowane przez ziemską atmosferę i jego badanie wymaga teleskopu umieszczonego w przestrzeni kosmicznej.
Jak będą przebiegały poszukiwania wody w kosmosie?
Skonstruowanie odpowiedniego narzędzia obserwacyjnego to polski akcent w tym europejskim projekcie. Odpowiedzialni za to będą naukowcy z Uniwersytetu Jagiellońskiego. Wydział Fizyki, Astronomii i Informatyki Stosowanej UJ otrzymał na ten cel 3 miliony euro z funduszy projektu Hyades Europejskiej Rady ds. Badań Naukowych. Prace są przewidziane na pięć lat.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Umieszczony na orbicie teleskop ma przez kolejne trzy lata przyjrzeć się około 50 największym kometom poruszającym się w Układzie Słonecznym. W tym czasie dostarczać będzie danych na temat ilości wodoru i deuteru w ich ogonach. Wyniki te naukowcy planują porównać z wodą obecną w ziemskich oceanach oraz atmosferze. Liczą na to, że zbliżone współczynniki staną się dowodem na wspólne pochodzenie wody na Ziemi i komecie lub ich grupach.
Czego możemy się dowiedzieć przy okazji obserwacji komet?
Teleskop już podczas pierwszych lat obserwacji ma szansę poszerzyć naszą wiedzą o bliższym i dalszym wszechświecie. Nastawiony na poszukiwanie śladów wody, posłuży poszukiwaniu jej rezerwuarów w pasie planetoid otaczających Układ Słoneczny. Pomoże też w ustaleniu lokalizacji miejsc powstawania komet w momencie formowania się naszego układu planetarnego.
Do dalszych wycieczek obserwatorium nie będzie zdolne, ale służąc obserwacji komet będzie też obserwowało tego typu gości w Układzie Słonecznym. Wiele komet, które są tu obecne, powstało w odległych układach planetarnych. Jeśli to tylko one mogły przynieść nam wodę, wyniki projektu Hayes mogą wskazać nam nowe drogi prowadzące do wyjaśnienia zagadki życia na naszej planecie.
Katarzyna Rutkowska, dziennikarka Wirtualnej Polski