Poinformuj Facebooka o chęciach samobójczych znajomego

Poinformuj Facebooka o chęciach samobójczych znajomego

Poinformuj Facebooka o chęciach samobójczych znajomego
Źródło zdjęć: © Gizmodo
08.03.2011 12:19, aktualizacja: 09.03.2011 10:59

Facebook uruchamia funkcję w centrum pomocy i specjalny formularz służący do zgłaszania, że nasi znajomi mają skłonności depresyjne i samobójcze

Facebook uruchamia funkcję w centrum pomocy i specjalny formularz służący do zgłaszania, że nasi znajomi mają skłonności depresyjne i samobójcze.

Użytkownik zmartwiony wpisem znajomego może anonimowo wypełnić formularz, który zostanie przesłany do moderatorów strony. Anonimowo nie dla portalu, tylko wobec osoby, której to dotyczy - więc jeśli ktoś na nas "doniesie", nie dowiemy się, kto.

Obraz
© (fot. Gizmodo)

Odtąd lepiej więc uważać na wpisy "Moje życie jest beznadziejne", "Czas z tym wszystkim skończyć", "Nic nie ma sensu", "Nikt mnie nie kocha, nikt mnie nie rozumie", "Wszystko jest do d**y". Jeśli chcecie tylko zwrócić na siebie uwagę, użyjcie innych sformułowań.

Posunięcie Facebooka zostało na pewno spowodowane rosnącą presją, by portale społecznościowe brały "odpowiedzialność" za użytkowników. Pamiętacie z pewnością wiadomość o Brytyjce, która wpisała na Facebooku, że zamierza się zabić i zaraz weźmie leki, ale dopiero następnego dnia ktoś wysłał do jej domu policję. Za późno, kobieta już nie żyła. Historia Simone Back wpłynęła na powstanie nowej funkcji.

Wśród 60. milionów użytkowników Facebooka znajduje się wiele osób, które popadają w głęboką depresję i rozważają samobójstwo. Wielokrotnie okazywało się, że osoby, które targnęły się na swoje życie, przez kilka dni lub tygodni wcześniej zamieszczały na portalu wpisy świadczące o słabej kondycji psychicznej oraz zamiarach samobójczych. Wołanie o pomoc i uwagę w ostatnich dniach życia jest zachowaniem typowym.

Dzięki Facebookowi rodzina i znajomi zyskali nową możliwość wychwycenia sygnałów alarmowych w porę. Jeśli stan użytkownika zostanie odpowiednio wcześnie zauważony, będziemy mieć czas mu pomóc. Ze wskazaną osobą skontaktuje się organizacja udzielająca pomocy (np. w Wielkiej Brytanii Samarytanie) lub ktoś z Facebooka. Najlepiej jest się z nią skontaktować samemu, spotkać w realu i spytać, jak się czuje.

A jak to wygląda w Polsce? Tylko w jednym serwisie społecznościowym Wirtualnej Polski, co roku rozpatrywanych jest około 3. sygnałów wskazujących na potencjalne próby samobójcze. Dzięki czujności pracowników portalu, odpowiednim procedurom i bardzo dobrej współpracy z policją, udało się już uratować kilka ludzkich istnień. Większość wpisów sugerujących chęć targnięcia się na własne życie to niskich lotów dowcipy, jednak wśród nich co jakiś czas można natrafić na prawdziwe wołanie o pomoc. Dlatego właśnie Wirtualna Polska nie lekceważy żadnego takiego przypadku i za każdym razem podejmowane są odpowiednie działania, mające na celu jak najszybsze dotarcie z pomocą do potencjalnego samobójcy. (przyp. WP)

-/GB/GB

wydanie internetowe www.gizmodo.pl

Oceń jakość naszego artykułuTwoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (7)